Jedenastka 7. kolejki Premier League: Tottenham rządzi, dwóch piłkarzy Chelsea

Złote Rękawice Premier League: trzech bramkarzy czele, Polacy nie uniknęli strat

Koguty całkowicie zneutralizowały dotąd nieomylny Manchester City (2:0), a my wyróżniliśmy po dwóch obrońców i pomocników. Na środku defensywy znakomicie spisywał się Toby Alderweireld, to samo można powiedzieć o grającym na prawej stronie Dannym Rose, który dodatkowo wypracował pierwszego gola, bo po jego dośrodkowaniu piłkę do własnej siatki wbił Aleksandar Kolarov. Skład linii obronnej uzupełnili Joel Ward (asysta przy wyrównującej bramce Christiana Benteke w meczu z Evertonem) oraz David Luiz. Chelsea nie dała żadnych szans Hull City, nie dopuszczając w zasadzie do żadnego zagrożenia pod swoim polem karnym.

Między słupkami wątpliwości nie było żadnych. To miejsce musiało przypaść Lee Grantowi. Golkiper Stoke City skapitulował wprawdzie po strzale Anthony'ego Martiala, lecz nie miał przy nim szans, za to w wielu innych sytuacjach ratował skórę The Potters i miał ogromny wkład w wywalczenie przez swój zespół sensacyjnego remisu na Old Trafford.

W drugiej linii pojawili się jeszcze dwaj zawodnicy Tottenhamu - Victor Wanyama i Dele Alli. Ponadto postawiliśmy na Christiana Stuaniego oraz Dimitriego Payeta. Ta dwójka zdobywała gole w meczu West Ham United - Middlesbrough, a Francuz wręcz zachwycił trybuny, bo zanim trafił do siatki minął aż pięciu zawodników beniaminka.

W ataku z kolei znaleźli się Diego Costa i Roberto Firmino. Obaj mają na koncie po golu i asyście, a ten pierwszy gromadzi już osiem punktów w klasyfikacji kanadyjskiej i jest pod tym względem najlepszy.

Jedenastka 7. kolejki Premier League:

ZOBACZ WIDEO: Strata punktów wyjdzie kadrze na dobre? "Będziemy mocniejsi"