Chrobry Głogów bez punktów w Zabrzu. "W końcówce zabrakło asekuracji"

W meczu 11. kolejki I ligi Chrobry Głogów przegrał na wyjeździe z Górnikiem Zabrze 1:2. Głogowianie decydującego gola stracili w doliczonym czasie gry. - Zabrakło asekuracji - przyznał trener Ireneusz Mamrot.

Chrobry Głogów już w 12. minucie pojedynku w Zabrzu objął prowadzenie. Wówczas to gola zdobył Mateusz Machaj. Głogowianie realizowali założenia taktyczne, mieli przewagę nad gospodarzami. Jednak duży wpływ na ich grę miała czerwona kartka za faul taktyczny jaką w 26. minucie otrzymał Karol Danielak.

- Przyjechaliśmy do Zabrza z bardzo ofensywnym nastawieniem i przez 20 minut to realizowaliśmy, staraliśmy się utrzymać przy piłce, zdobyliśmy gola i chwilę później straciliśmy zawodnika. Zawsze tłumaczę graczom, że w pierwszej połowie nie może być takiej sytuacji. Nie możemy popełniać fauli taktycznych, bo grać przez 70 minut ze stratą jednego zawodnika jest bardzo trudno. Górnik się utrzymywał przy piłce i musieliśmy stracić sporo sił - stwierdził trener Chrobrego, Ireneusz Mamrot.

Górnik do wyrównania doprowadził w 79. minucie, a w doliczonym czasie spotkania przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę. Oba gole strzelił Igor Angulo. - Górnik swoich sytuacji nie zamieniał na bramkę. Wiedzieliśmy, że jest nas dziesięciu i nie mogliśmy ryzykować, powinniśmy wybijać piłki. Straciliśmy piłkę na osiemnastym metrze, dwa tygodnie temu w Siedlcach rywale w ten sposób zdobyli dwa gole, Górnik również to wykorzystał. W końcówce zabrakło asekuracji, by wybić tę piłkę - ocenił Mamrot.

Po jedenastu kolejkach Chrobry Głogów zajmuje trzynastą pozycję w ligowej tabeli, a przewaga nad miejscem zagrożonym spadkiem wynosi zaledwie punkt. Po zakończeniu meczu w Zabrzu głogowianie odczuwali duży niedosyt. - Bardzo chcieliśmy, drużyna się napracowała, ale błędy młodości kosztują nas utratę bramek i punktów - przyznał trener Chrobrego.

ZOBACZ WIDEO: Strata punktów wyjdzie kadrze na dobre? "Będziemy mocniejsi"

Komentarze (0)