Teodorczyk od początku sezonu 2016/2017 bardzo dobrze gra w Anderlechcie Bruksela, ale mimo to nie dostał jeszcze szansy od selekcjonera polskiej kadry.
Nawałka nie zdecydował się na wprowadzenie "Teo" miesiąc temu w Kazachstanie, gdy jego zespół remisował 2:2 i potrzebował bramki. W sobotnim meczu przeciwko Danii wobec kontuzji Arkadiusza Milika wolał wprowadzić na boisko Karol Linetty'ego i zmienić ustawienie z 4-4-2 na 4-5-1, niż posłać do boju zawodnika Anderlechtu.
Nieufność Nawałki w stosunku do Teodorczyka dziwi Wojciecha Kowalczyka. 39-krotny reprezentant Polski uważa, że przy urazie Milika wprowadzenie go do gry mogłoby być lepszym rozwiązaniem, od tego, które wybrał selekcjoner.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski poczuł głód piłki (Źródło: TVP S.A.)
- Czasami lepiej jest utrzymać ustawienie z dwoma napastnikami. Wtedy obrońcy nie mają tyle miejsca przy wyprowadzaniu piłki. A z Danią problemy zaczynały się od tego, że Robert Lewandowski nie był w stanie grać pressingiem na trzech wyprowadzających piłkę obrońców - analizował Kowalczyk w studiu Polsatu Sport.
Być może Nawałka da byłemu zawodnikowi Lecha Poznań i Polonii Warszawa choć kilkanaście minut we wtorkowym meczu z Armenią. - Jeżeli Teodorczyk nie zagra z tym przeciwnikiem, to nie wiem czy z kimś kiedykolwiek zagra. Chłopak w lidze belgijskiej i w europejskich pucharach spisuje się znakomicie - podkreślił Kowalczyk. - Była okazja w Kazachstanie i była okazja z Danią, Teodorczyk jeszcze nie dostał szansy.
Fabiański - Rybus, Glik, Cionek, Jędrzejczyk-Krychowiak, Zieliński-Grosicki , Teodorczyk, Błaszczykowski-Lewandowski. Oczywiście u Czytaj całość