Piast wygrał i odbił się od dna (relacja)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Do sporej niespodzianki doszło w sobotnim spotkaniu 19. kolejki ekstraklasy. Ostatni w tabeli Piast Gliwice, którego wielu już spisało na straty, pokonał w Wodzisławiu Śląskim wyżej notowany PGE GKS Bełchatów i opuścił strefę spadkową. Cenną bramkę dla gliwiczan zdobył w 26. minucie Sebastian Olszar.

W tym artykule dowiesz się o:

Podopieczni Dariusza Fornalaka bardzo dobrze rozpoczęli to spotkanie. Już w pierwszej minucie rywalizacji przed dobrą szansą mógł stanąć Kamil Wilczek. Golkiper bełchatowian Krzysztof Kozik źle wybił piłkę i mało brakowało, a młody pomocnik beniaminka przejąłby futbolówkę, mając przed sobą tylko pustą bramkę. Gliwiczanie w pierwszych fragmentach spotkania mieli sporą przewagę, ale nie potrafili realnie zagrozić bramce bełchatowian.

W 26. minucie zawodnicy Piasta znaleźli już sposób na skierowanie piłki do siatki. Po podaniu Marcina Bojarskiego, do piłki dopadł Jarosław Kaszowski. Zagrał w pole karne do Sebastiana Olszara, a doświadczony napastnik nie miał problemów ze skierowaniem piłki do siatki. Tym samym gliwiczanie przełamali trwającą od sześciu spotkań niemoc strzelecką.

Sześć minut później próbowali odpowiedzieć goście, ale po strzale z woleja Chwalibogowskiego piłka przeszłą obok bramki Piastunek. Na trzy minuty przed końcem pierwszej części gry znakomicie współpracujący duet napastników: Bojarski-Olszar przeprowadził akcję, która powinna była zakończyć się drugą bramką. Były zawodnik Cracovii zagrał prostopadłą piłkę w pole karne. Olszar minął Kozika, ale z ostrego kąta nie trafił w bramkę.

W drugiej połowie rywalizacji piłkarze PGE GKS próbowali zareagować, ale nie potrafili sforsować znakomicie zorganizowanej defensywy Piasta. Gliwiczanie świetnie się ustawiali i nie pozwalali na wiele gościom. Nie dość powiedzieć, że Grzegorz Kasprzik przez całe 90 minut nie został zmuszony do większego wysiłku.

W 72. minucie meczu w jednym ze starć kontuzji nabawił się Paweł Gamla. Środkowy obrońca Piasta nie był w stanie kontynuować gry i na boisku w 76. minucie zastąpił go doświadczony Mirosław Widuch. Ta zmiana nie wpłynęła jednak na grę obronną Piasta. Beniaminek nadal skutecznie rozbijał ataki rywala. Mało tego, mógł zdobyć kolejną bramkę. Już w doliczonym czasie szanse na dobicie rywala miał rezerwowy Jakub Smektała, ale były napastnik Jaroty Jarocin, mając przed sobą tylko Krzysztofa Kozika, trafił prosto w niego.

Konfrontacja ostatecznie zakończyła się zasłużonym zwycięstwem beniaminka. Dla gliwiczan było to dopiero piąte zwycięstwo w tym sezonie ekstraklasy.

Piast Gliwice - PGE GKS Bełchatów 1:0 (1:0)

1:0 - Olszar 26'

Składy:

Piast Gliwice: Kasprzik - Kaszowski, Glik, Gamla (76' Widuch), Michniewicz, Iwan (65' Seweryn), Muszalik, Wilczek, Podgórski, Bojarski, Olszar (88' Smektała).

PGE GKS Bełchatów: Kozik - Fonfara, Drzymont, Pietrasiak, Popek, Wróbel, Rachwał, Gol, Chwalibogowski (72' Janus), Ujek, Dziedzic (62' Sobczak).

Żółte kartki: Wilczek, Seweryn (Piast) oraz Rachwał, Popek (PGE GKS).

Sędzia: Piotr Siedlecki (Warszawa).

Widzów: 600.

Najlepszy zawodnik Piasta: Sebastian Olszar.

Najlepszy zawodnik PGE GKS Bełchatów: Mariusz Ujek.

Najlepszy piłkarz meczu: Sebastian Olszar (Piast).

Źródło artykułu: