Podopieczni Dariusza Fornalaka bardzo dobrze rozpoczęli to spotkanie. Już w pierwszej minucie rywalizacji przed dobrą szansą mógł stanąć Kamil Wilczek. Golkiper bełchatowian Krzysztof Kozik źle wybił piłkę i mało brakowało, a młody pomocnik beniaminka przejąłby futbolówkę, mając przed sobą tylko pustą bramkę. Gliwiczanie w pierwszych fragmentach spotkania mieli sporą przewagę, ale nie potrafili realnie zagrozić bramce bełchatowian.
W 26. minucie zawodnicy Piasta znaleźli już sposób na skierowanie piłki do siatki. Po podaniu Marcina Bojarskiego, do piłki dopadł Jarosław Kaszowski. Zagrał w pole karne do Sebastiana Olszara, a doświadczony napastnik nie miał problemów ze skierowaniem piłki do siatki. Tym samym gliwiczanie przełamali trwającą od sześciu spotkań niemoc strzelecką.
Sześć minut później próbowali odpowiedzieć goście, ale po strzale z woleja Chwalibogowskiego piłka przeszłą obok bramki Piastunek. Na trzy minuty przed końcem pierwszej części gry znakomicie współpracujący duet napastników: Bojarski-Olszar przeprowadził akcję, która powinna była zakończyć się drugą bramką. Były zawodnik Cracovii zagrał prostopadłą piłkę w pole karne. Olszar minął Kozika, ale z ostrego kąta nie trafił w bramkę.
W drugiej połowie rywalizacji piłkarze PGE GKS próbowali zareagować, ale nie potrafili sforsować znakomicie zorganizowanej defensywy Piasta. Gliwiczanie świetnie się ustawiali i nie pozwalali na wiele gościom. Nie dość powiedzieć, że Grzegorz Kasprzik przez całe 90 minut nie został zmuszony do większego wysiłku.
W 72. minucie meczu w jednym ze starć kontuzji nabawił się Paweł Gamla. Środkowy obrońca Piasta nie był w stanie kontynuować gry i na boisku w 76. minucie zastąpił go doświadczony Mirosław Widuch. Ta zmiana nie wpłynęła jednak na grę obronną Piasta. Beniaminek nadal skutecznie rozbijał ataki rywala. Mało tego, mógł zdobyć kolejną bramkę. Już w doliczonym czasie szanse na dobicie rywala miał rezerwowy Jakub Smektała, ale były napastnik Jaroty Jarocin, mając przed sobą tylko Krzysztofa Kozika, trafił prosto w niego.
Konfrontacja ostatecznie zakończyła się zasłużonym zwycięstwem beniaminka. Dla gliwiczan było to dopiero piąte zwycięstwo w tym sezonie ekstraklasy.
Piast Gliwice - PGE GKS Bełchatów 1:0 (1:0)
1:0 - Olszar 26'
Składy:
Piast Gliwice: Kasprzik - Kaszowski, Glik, Gamla (76' Widuch), Michniewicz, Iwan (65' Seweryn), Muszalik, Wilczek, Podgórski, Bojarski, Olszar (88' Smektała).
PGE GKS Bełchatów: Kozik - Fonfara, Drzymont, Pietrasiak, Popek, Wróbel, Rachwał, Gol, Chwalibogowski (72' Janus), Ujek, Dziedzic (62' Sobczak).
Żółte kartki: Wilczek, Seweryn (Piast) oraz Rachwał, Popek (PGE GKS).
Sędzia: Piotr Siedlecki (Warszawa).
Widzów: 600.
Najlepszy zawodnik Piasta: Sebastian Olszar.
Najlepszy zawodnik PGE GKS Bełchatów: Mariusz Ujek.
Najlepszy piłkarz meczu: Sebastian Olszar (Piast).