Ostre słowa napastnika reprezentacji Danii wywołały burzę

Getty Images / Stu Forster
Getty Images / Stu Forster

Napastnik reprezentacji Danii Viktor Fischer nie przebierał, gdy w wywiadzie dla jednej z telewizji komentował grę swoją i swoich kolegów w meczu z Czarnogórą. Później przepraszał i przyznał, że dał się ponieść emocjom.

We wtorek wieczorem Duńczycy nieoczekiwanie przegrali w Kopenhadze z drużyną z Bałkanów 0:1. Kilka dni wcześniej ulegli w Warszawie Polsce 2:3 i po trzech kolejkach spotkań eliminacji mistrzostw świata 2018 mają w dorobku tylko trzy punkty.

Fischer nie ukrywał po spotkaniu swojej złości i frustracji i w ostrych słowach krytykował grę zespołu. - Sami postawiliśmy się w g***nej sytuacji i musimy z tym żyć, musimy sobie z tym poradzić. Pokazać, że jesteśmy mężczyznami, co na razie się nam nie udaje. Jesteśmy dorośli i jeżeli nie uda nam się z tego wyjść, to nie ma mowy o awansie na mistrzostwa świata - mówił piłkarz angielskiego Middlesbrough.

Komentarz Fischera stał się jednym z głównych tematów w duńskich mediach po meczu z Czarnogórą. Kapitan drużyny Simon Kjaer który również był mocno rozczarowany porażką, stwierdził, że mimo buzujących emocji Fischer powinien bardziej uważać na słowa. Zapowiedział, że z nim porozmawia, podobnie jak trener Duńczyków, Age Hareide. - Drużyna musi być jednością nawet wtedy, kiedy się nie układa. W zespole nie ma miejsca na takie komentarze - powiedział norweski selekcjoner Danii.

Rozmowa wychowawcza zapewne już się odbyła, bo Fischer przeprosił za swój komentarz. W rozmowie z dziennikiem "BT" mówił, że wobec wielkich ambicji młodej reprezentacji Danii porażka z Czarnogórą jest dużym rozczarowaniem i stąd wzięły się jego ostre słowa.

ZOBACZ WIDEO: Kamil Grosicki: zwycięstwo z Armenią jest dla Arka Milika

Źródło artykułu: