78 tysięcy kibiców obejrzało pojedynek Lille OSC - Olympique Lyon, który odbył się na Stade de France. Było to już drugie w tym tygodniu starcie tych klubów, w środę, w 1/8 finału Pucharu Francji w dramatycznych okolicznościach (gol Nicolasa Fauvergue w doliczonym czasie gry) górą okazali się piłkarze Lille, którzy wygrali 3:2. Gracze z Lyonu przejawiali ogromną chęć zrewanżowania się za porażkę, ale niespodziewanie ponownie musieli uznać wyższość niżej notowanego rywala. Choć mecz był wyrównany, a obie strony oddały tyle samo strzałów na bramkę rywala, tylko Rémy Vercoutre musiał wyciągać piłkę z siatki. Olympique Lyon przegrał 0:2, gole dla Lille zdobyli Robert Vittek oraz Michel Bastos. Dzięki temu sukcesowi gospodarze awansowali na 6. pozycję w Ligue 1, Olympique Lyon natomiast wciąż znajduje się na czele tabeli, ale przewaga zespołu Les Gones nad rywalami niebezpiecznie stopniała.
Na 2. miejscu w tabeli umocnili się piłkarze Paris Saint Germain. W sobotę pokonali oni na wyjeździe FC Lorient 1:0. Goście objęli prowadzenie w 22. minucie po golu Ludovica Giuly'ego i później cofnęli się do defensywy, ograniczając się do sporadycznych kontrataków. Skutecznie powstrzymywali jednak akcje FC Lorient i utrzymali korzystny rezultat, dzięki czemu obecnie tracą do lidera już tylko jeden punkt.
Piąty mecz z rzędu bez porażki zanotował Olympique Marsylia, ale podopieczni Erica Geretsa nie mogą być zadowoleni z remisu z broniącą się przed spadkiem drużyną Valenciennes. Gospodarze byli w tym meczu stroną przeważającą i wielokrotnie mieli okazję do zdobycia gola, ale na drodze stanął im świetnie dysponowany golkiper Valenciennes Nicolas Penneteau, który uratował swój zespół przed porażką. Pojedynek na Stade Vélodrome zakończył się wynikiem 0:0, zespół Antoine'a Kombouare już w czwartym kolejnym spotkaniu nie stracił bramki i systematycznie oddala się od strefy spadkowej. Tymczasem OM wciąż plasuje się wprawdzie na 3. pozycji w tabeli, ale 4. Tuluzę wyprzedza już tylko dzięki lepszemu bilansowi bramek.
Piłkarze Toulouse FC podejmowali u siebie Girondins Bordeaux - to starcie dwóch klubów ze ścisłej czołówki zapowiadało się wyjątkowo ciekawie. W poprzedniej kolejce Tuluza tylko zremisowała z AJ Auxerre - kluczem do sukcesu podopiecznych Jeana Fernandeza okazało się zatrzymanie najlepszego strzelca w Ligue 1 - André-Pierre'a Gignaca. Żyrondystom ta sztuka się jednak nie udała, 23-letni napastnik w pierwszej połowie najpierw wyprowadził akcję, po której Ulricha Rame pokonał Pantxi Sirieix, a później sam wpisał się na listę strzelców. Trener Girondins Bordeaux Laurent Blanc w drugiej części spotkania wprowadził na boisko Wendela, Fernando Cavenaghi'ego i Yoana Gouffrana, ale obraz gry nie zmienił się. Goście nie mieli pomysłu na sforsowanie defensywy Tuluzy, a gospodarze rzadko atakowali, popisali się natomiast świetną skutecznością. W 90. minucie wynik na 3:0 ustalił Moussa Sissoko, Tuluza odniosła już trzynaste zwycięstwo w tym sezonie.
Dopiero drugie zwycięstwo w 2009 roku odnieśli zawodnicy Grenoble Foot, którzy ograli SM Caen. Duży wpływ na losy tego spotkania miała czerwona kartka, którą już w 10. minucie został ukarany Grégory Leca, chwilę później na trybuny za krytykę sędziego został odesłany trener drużyny gości Franck Dumas. Gracze SM Caen ambitnie walczyli o korzystny rezultat, ale ostatecznie nie udało im się wywieźć ze Stade des Alpes ani jednego punktu. Już w doliczonym czasie gry szalę zwycięstwa na korzyść Grenoble przechylił Larsen Toure.
Wyniki sobotnich spotkań 27. kolejki Ligue 1:
Grenoble Foot - SM Caen 2:1 (1:0)
1:0 - Paillot 31'
1:1 - Deroin 85'
2:1 - Toure 90'
FC Lorient - Paris SG 0:1 (0:1)
0:1 - Giuly 22'
Olympique Marsylia - Valenciennes 0:0
AS Nancy - Le Mans 2:2 (1:1)
1:0 - Hadji 2'
1:1 - Coutadeur 20'
2:1 - Luiz 53'
2:2 - Helstad 61'
OGC Nice - AS Monaco 0:0
Toulouse FC - Girondins Bordeaux 3:0 (2:0)
1:0 - Sirieix 32'
2:0 - Gignac 44'
3:0 - Sissoko 90'
Lille OSC - Olympique Lyon 2:0 (0:0)
1:0 - Vittek 61'
2:0 - Bastos 88'
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)