- Krakowianie zaczęli pokazywać swoją jakość i dlatego sądzę, że to może być dla nas trudny mecz. Żeby go wygrać, będziemy musieli pokazać wszystko co mamy najlepsze. Cel jest jednak jasny, chcemy zdobyć trzy punkty, zwłaszcza że wystąpimy u siebie. Ostatnio się poprawiliśmy, miejsce w tabeli jest już lepsze, lecz to wciąż za mało. Trzeba awansować jeszcze wyżej, bo 7. miejsce nas nie zadowala. Ważne natomiast, że obraliśmy właściwy kierunek - powiedział Darko Jevtić.
W trakcie przerwy na kadrę podopieczni Nenada Bjelicy mieli dość ograniczone możliwości. - W okresie gdy było nas niewielu, pracowaliśmy trochę nad siłą i szybkością. Później - po powrocie do klubu reprezentantów - można było wreszcie przejść do zajęć taktycznych - dodał 23-latek.
Poznaniacy chcą uniknąć mankamentu, który trapił ich w Łęcznej. Źle wówczas zaczęli pojedynek z Górnikiem i musieli mozolnie odrabiać straty. - Pierwszy kwadrans nie był dobry, nie od razu złapaliśmy właściwy rytm. Teraz trzeba zagrać agresywnie od 1. do 90. minuty. Nie może być tak, że budzi nas dopiero stracona bramka - zaznaczył Jevtić.
Kolejorz zaczął gonić czołówkę, ale nadal ma osiem punktów straty do liderującej Jagiellonii Białystok. - Na razie celem jest pierwsza trójka. Jeśli pojawi się szansa na mistrzostwo, to będziemy je oczywiście chcieli zdobyć. Wiadomo, że nie gra się po to, by być drugim albo trzecim - zwłaszcza w takim klubie jak Lech. Mamy dużo jakości, musimy w siebie wierzyć i zobaczymy co przyniesie przyszłość - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Pazdan nie jest najlepszy, Ronaldo się poświęcał. Portugalczycy wrócili do meczu z Polską