Real - Legia. Fatalne statystyki Cristiano Ronaldo

PAP/EPA / JUANJO MARTIN
PAP/EPA / JUANJO MARTIN

Czy to Cristiano Ronaldo będzie we wtorek sprawiał najwięcej problemów obrońcom Legii Warszawa? Choć Portugalczyk to jeden z najlepszych piłkarzy świata, według statystyk tego sezonu to nie z jego strony będzie płynęło największe zagrożenie.

Piłkarzy Legii Warszawa czeka we wtorkowy wieczór najtrudniejszy mecz obecnego sezonu. Mistrz Polski zmierzy się na Santiago Bernabeu z Realem Madryt, mającym w swoim składzie gwiazdy światowego futbolu. Każdy inny wynik niż wysokie zwycięstwo gospodarzy będzie dla polskich kibiców miłą niespodzianką.

Gdy zastanawiamy się, kto jest najlepszym piłkarzem Królewskich na myśl przychodzi oczywiście Cristiano Ronaldo. Portugalczyk to najlepszy obok Leo Messiego piłkarz świata. Zawodnik, który potrafi z piłką zrobić wszystko i przedryblować każdego obrońcą na świecie. Jednak nie w tym sezonie.

Otóż jeśli wierzyć statystykom tego sezonu to nie CR7 będzie największym zagrożeniem dla obrońców Legii. Jak donosi twitterowe konto "barcanumbers", zajmujące się statystykami, w ostatnich miesiącach Ronaldo zupełnie nie przypomina siebie z najlepszych lat.

Otóż według wyliczeń Ronaldo jest... najgorszym dryblerem w tym sezonie hiszpańskiej ekstraklasy. Jego średnia udanych dryblingów na mecz wynosi zaledwie 0.5. Dla porównania gwiazdy Barcelony: Neymar i Andres Iniesta zaliczają średnio prawie 5 minięć rywala na jedno spotkanie.

Na obronę Portugalczyka można jednak dodać, że w ostatnim czasie Ronaldo coraz rzadziej zajmuje miejsce na skrzydle, a częściej pojawia się w polu karnym i jego głównym celem jest strzelanie goli, a nie udane dryblingi przy linii bocznej. Jednak jego statystyki bramkowe w tym sezonie również nie są najlepsze - w siedmiu występach Ronaldo strzelił cztery gole.

Wpływ na to ma jednak na pewno poważna kontuzja kolana której doznał w finale Euro 2016 i trwająca ponad dwa miesiące przerwa. Nie ma wątpliwości, że występujący po prawej stronie defensywy Legii Bartosz Bereszyński będzie musiał być skupiony przez 90 minut i wspiąć się na wyżyny swoich możliwości. I zachować spokój.

- Nie może za dużo myśleć o bezpośrednim pojedynku z danym zawodnikiem. Spokój i koncentracja spowodują, że takiego piłkarza można zatrzymać - powiedział o planowanej grze swojego zawodnika trener mistrza Polski Jacek Magiera.

ZOBACZ WIDEO Pazdan nie jest najlepszy, Ronaldo się poświęcał. Portugalczycy wrócili do meczu z Polską

Komentarze (5)
Nowak-sebast
18.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Rafał Zieliński
18.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Monika Łukasz Xavier
18.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a bylo wywalac ruskiego trenera za jego czasow legia ladnie greala a teraz co wiec to sie msci i dobrze moze wkoncu jakis idiota prezesik z polskich klubow zmadrzeje ze najpierw trzeba zainwest Czytaj całość
avatar
korwin mykke 2
18.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
gdyby sobie odciął nogę i tak by obkiwał te miernoty z Legii 
avatar
screw
18.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to dzisiaj sobie nabije tych statystyk.