Trenerzy Polonii i Błękitnych zgodni. "Warunki były ciężkie, ale nie tragiczne"

W piątkowym spotkaniu II ligi Polonia Warszawa zremisowała 1:1 z Błękitnymi Stargard. Obie bramki padły po rzutach karnych, jeszcze w I połowie spotkania. Błękitni i Polonia przedłużyły swoje serie meczów bez zwycięstwa

Kamil Czarzasty
Kamil Czarzasty

- Chciałbym pogratulować podjęcia walki w bardzo trudnych warunkach pogodowych. Punkt zdobyty na Polonii bardzo cieszy. Podeszliśmy z szacunkiem do naszego rywala, który jeszcze niedawno grał w Ekstraklasie. Myślę, że mecz był ciekawy, z dużą dawką typowej dla rozgrywek drugoligowych determinacji. Cieszy mnie, że przywieziemy do Stargardu ten jeden punkt - mówił na pomeczowej konferencji trener Błękitnych Krzysztof Kapuściński.

Szkoleniowiec Polonii Igor Gołaszewski raczej nie był zadowolony. Jego zespół ostatni raz zwyciężył niemal 2 miesiące temu. - Chwała zawodnikom, że walczyli, do końca o zwycięstwo. Mieliśmy swoją sytuację w końcówce ku temu, aby wygrać, ale zbrakło szczęścia. Szkoda, że nie udało nam się uzyskać tych trzech punktów - są one dla nas tak ważne, jak woda dla ryby - oceniał trener gospodarzy.

Szkoleniowcy obu zespołów odnieśli się do warunków, w których rozgrywano piątkowy mecz. Około południa, nad Warszawą rozpętała się ulewa. Obfity deszcz padał jeszcze kilkadziesiąt minut po zakończeniu spotkania.

- Moim zdaniem, słusznie się stało, że rozegraliśmy mecz. Może przez ten deszcz pojawiało się więcej przypadku. Jednak nie uważam, że warunki uniemożliwiały grę - twierdził Kapuściński

ZOBACZ WIDEO Słynni sportowcy na zdjęciach z dzieciństwa. Rozpoznasz ich?
- Są przepisy określające, kiedy ze względu na anormalne warunki nie można rozegrać meczu. Spotkanie nie mogłoby się odbyć wtedy, gdyby piłka stawała w kałużach. Tutaj może występowało to w pewnym stopniu, ale raczej nie na tyle, aby nie rozegrać meczu - zauważał Gołaszewski. - Choć warunki trochę zburzyły nam plany, rozpoczęliśmy pierwszą połowę z impetem, a w drugiej, kiedy murawa była już w gorszej stanie, ciężej przychodziło konstruowanie akcji - dodawał trener Polonii.

Igor Gołaszewski został spytany również o skład zespołu. Trener "Czarnych Koszul" zaskoczył przy wyborze pierwszego składu na mecz, pozostawiając na ławce rezerwowych Michała Oświęcimkę, jednego z lepszych zawodników Polonii w ostatnich spotkaniach. Były zawodnik Górnika Wałbrzych na murawie pojawił się dopiero w II połowie. Zaś w 53 minucie szkoleniowiec Polonii zdecydował na ściągnięcie ofensywnego pomocnika Aleksandra Tomaszewskiego i wprowadzenie w jego miejsce Piotra Ćwika, specjalizującego się raczej w grze obronnej.

- Oświęcimka popełniał też w poprzednich meczach błędy taktyczne w poruszaniu się na boisku. Podjąłem decyzję, postawiłem na innych ludzi, pod każdego przeciwnika ustawiana jest inna taktyka. Michał miał szansę pokazania się w II połowie. Co do zmian; miałem na ławce rezerwowych typową "dziesiątkę", Mariusza Wierzbowskiego, ale w panujących warunkach - w środkowej strefie stała woda, było błoto - jego wprowadzenie byłoby błędem. Był to też mecz walki, generalnie okoliczności niekoniecznie były sprzyjające dla Mariusza. W tej sytuacji wprowadziłem Piotra Ćwika, jest on kreatywnym zawodnikiem, może grać zarówno jako defensywny i ofensywny pomocnik, w tym meczu rzucił kilka fajnych piłek - tłumaczył trener Polonii.

- Nasza przygoda w Pucharze Polski pozostaje wspomnieniem, od tamtej pory kilku zawodników odeszło do zespołów występujących w I lidze. Dziś cieszymy się z tego, że możemy rywalizować w jednej lidze z Polonią. Bardzo kibicowałem jej w poprzednim sezonie, miałem nadzieje, że awansuje z III do II ligi. To fajnie, że możemy mierzyć się z klubem o takiej marce, z wielkimi tradycjami - odpowiedział Krzysztof Kapuściński na pytanie nawiązujące do wspaniałych występów jego podopiecznych w poprzednim roku w Pucharze Polski. Błękitni wówczas awansowali do półfinału rozgrywek, będąc bardzo blisko wywalczenia awansu do decydującego spotkania (Lech Poznań wyeliminował Błękitnych dopiero po dogrywce).

Wszystkie mecze 2. ligi piłki nożnej w Pilot WP, pierwszej TV online w Polsce! (link sponsorowany)
2. liga piłki nożnej w jednym miejscu. Transmisje wszystkich meczów obejrzysz na żywo, online, gdziekolwiek będziesz w Pilot WP.

Rywalizację 18 drużyn o najlepsze miejsca w tabeli, a tym samym wszystkie mecze 34 kolejek do zobaczenia online na kanałach 2. liga piłki nożnej za pośrednictwem platformy streamingowej Pilot WP. Dodatkowo, dla wszystkich którzy chcą obejrzeć rozgrywki później, będzie przygotowana biblioteka VOD, z rozegranymi meczami. Wystarczy wykupić pakiet "2. liga piłki nożnej" w Pilot WP, a razem z nim dostęp do kanałów 2. liga piłki nożnej oraz VOD z meczami.

To tutaj toczy się prawdziwa gra! Sportowe emocje gwarantowane!

Czy Polonia zakończy rundę jesienną poza strefą spadkową?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×