Sebastian Olszar: To tylko jeden krok ku utrzymaniu

Trafienie Sebastiana Olszara w sobotnim meczu z PGE GKS Bełchatów dało Piastowi Gliwice cenne trzy punkty. Podopieczni Dariusza Fornalaka po tym zwycięstwie opuścili nie tylko ostatnie miejsce w tabeli, ale i strefę spadkową. Bohater starcia z Bełchatowem zdaje sobie jednak sprawę z tego, że przed nim i jego kolegami jeszcze długa droga.

- Odnieśliśmy cenne zwycięstwo. Musieliśmy wygrać ten mecz, bo inny wynik nic nam nie dawał, patrząc na to, że zajmowaliśmy ostatnie miejsce w tabeli - powiedział Sebastian Olszar w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl. Piłkarz cieszy się z sobotniej bramki, ale nie zgadza się z tymi, którzy zasługi za to zwycięstwo przypisują tylko jemu. - Nie jestem bohaterem. Nie zostałbym nim, gdybyśmy stracili z tyłu trzy bramki. Obrona grała świetnie. Trzeba zauważyć, że mało bramek tracimy, a dzisiaj Bełchatów nie potrafił nawet zagrozić naszej bramce. To wszystko było tak trochę na wariata, ale rywale żadnych groźnych sytuacji nie mieli. Świetnie gramy w linii defensywy. Z przodu stworzyliśmy sobie w tym meczu kilka sytuacji, jedną wykorzystaliśmy i zdobyliśmy ważne trzy punkty - wyjaśnił napastnik.

Piast 593 minuty czekał na kolejne trafienie w ekstraklasie. Była to dopiero dziewiąta bramka gliwiczan w tych rozgrywkach. - Wcześniej tych okazji bramkowych było dość mało. Mieliśmy problemy ze stwarzaniem sytuacji. W tym meczu było łatwiej. Tą zimę przepracowaliśmy właśnie pod tym kątem i to procentuje w tej chwili. Mieliśmy tych sytuacji dzisiaj trzy-cztery. W drugiej połowie jeszcze jakieś doszły z kontry. Jak się ich tyle stwarza, to trzeba coś wykorzystać. Cieszy fakt, że się przełamaliśmy. Teraz już trzeba patrzeć do przodu - powiedział Olszar.

W meczu z Bełchatowem Piast udowodnił, że potrafi punktować. Sebastian Olszar uważa jednak, że ta gra nie wyglądała jeszcze tak, jak powinna.- Z boiska to wygląda inaczej niż z trybun. Dla mnie ta gra była trochę szarpana. To był mecz walki. Warunki były dość trudne. Uważam, że mieliśmy na pewno przewagę w pierwszej połowie. Narzuciliśmy swój styl rywalowi, musieliśmy pchać akcję do przodu, bo myślę, że nam na pewno zależało bardziej na tych trzech punktach niż przeciwnikowi. To było widać w pierwszej połowie - zauważył.

Podbudowani tym zwycięstwem gliwiczanie w niedzielę zagrają w Gdyni z Arką. - Na pewno nie możemy poprzestać na tym jednym zwycięstwie. Musimy być skoncentrowani i szukać kolejnej szansy na zdobywanie punktów - powiedział Olszar.

Piast nie składa broni i walczy o utrzymanie w ekstraklasie. Droga ku temu jednak jeszcze bardzo długa. - Na pewno powalczymy. To był jednak dopiero jeden krok ku utrzymaniu. Musimy zrobić kolejny. Nie mamy się co denerwować, stresować. Wiadomo, byliśmy w bardzo trudnej sytuacji . Było nerwowo. Dlatego tak cenne są te trzy punkty. Teraz trzeba nam spokoju, trzeba nam koncentracji. Myślę, że to zwycięstwo dało nam wiarę w to, że potrafimy mecze wygrywać. Pojedziemy do Gdyni podbudowani, z zamiarem zdobycia trzech punktów - zapowiedział napastnik.

Komentarze (0)