Juventus - Napoli. Mobilizacja na Gonzalo Higuaina
Po Neapolu musiałby chodzić otoczony tysiącem ochroniarzy - mówi burmistrz miasta. - Zrobię wszystko, by nie dotknął piłki - zapowiada Kalidou Koulibaly. W hitowym meczu Juventusu z Napoli najważniejszy będzie jeden człowiek - Gonzalo Higuain.
Argentyńczyk złamał serca kibiców SSC Napoli przechodząc latem do Juventusu, a fani tego klubu działają zero-jedynkowo. Trochę jak nastoletnia dziewczyna po burzliwym rozstaniu z chłopakiem. Najpierw usuwa wszystkie wspólne zdjęcia z portali społecznościowych, blokuje w telefonie numer byłego ukochanego, przyjaciółki wiedzą już, że "ex" był tym najgorszym na świecie, a i sama spotykając go na mieście, odwraca głowę w drugą stronę.
Fani po transferze szybko zaczęli czyścić miasto. Z murów znikały podobizny zawodnika, z ciała tatuaże z jego sylwetką.
- Kibice czuli z nim niesamowitą więź. Wszystko pękło po transferze. Jeżeli przyszłoby mu do głowy ponownie pojawić się w mieście, musiałby chodzić z wykrywaczem metalu i być otoczonym tysiącem ochroniarzy - obrazuje zmianę statusu piłkarza burmistrz Neapolu, Luigi De Magistris.
Specjalna więź łączyła napastnika nie tylko z miastem i kibicami, ale również z trenerem Maurizio Sarrim. - Powitam go jak ojciec, na którym syn postawił krzyżyk - mówi szkoleniowiec wicemistrzów Włoch.
ZOBACZ WIDEO Paweł Wojtala: Oczekujemy od prezesa kontynuacji i... (źródło: TVP SA)Środkowy obrońca wicemistrzów Włoch, Kalidou Koulibaly, postawił sobie jednak za punkt honoru, by napastnik nie poprawił swojego dorobku we włoskiej ekstraklasie. W Serie A zdobył już 77 bramek. - Tu nie chodzi o to, żeby nie strzelił nam gola. Zrobię wszystko, by nie dotknął piłki - mówi bojowo. Nawet agent piłkarza Bruno Satin stwierdził, że Koulibaly "będzie dla Higuaina szorstki". Skuteczna maszyna na razie chwilowo się zacięła. Piłkarz nie trafił do bramki rywala w czterech meczach z rzędu.
- On mnie nie interesuje. To nie mecz Higuaina z Juventusem. Nie będę rozwodził się na temat Gonzalo. Nie skupiamy się na nim szczególnie, to piłkarz Juventusu, jak każdy inny - opowiada Faouzi Ghoulam o graczu, który dla Napoli strzelił 91 goli w 146 meczach przez trzy lata gry.
Eksperci zapowiadają walkę Juventusu z Napoli jako spotkanie o mistrzostwo Włoch. Trener gości Maurizio Sarri wścieka się na te słowa. - To fałszywa presja, nie możemy się jej poddawać. Przed rozpoczęciem sezonu straciliśmy najlepszego strzelca Serie A. Następnie straciliśmy Milika. Znamy swoje miejsce w szeregu - dodaje szkoleniowiec.Juventus zmierzy się z Napoli na własnym boisku w sobotę o godzinie 20.45.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)