Premier League: Arsenal faworytem derbów, drugi z hitów dla Chelsea?

Koguty są w obecnym sezonie jedyną niepokonaną drużyną, ale na Emirates Stadium radziły sobie ostatnio kiepsko. Dwa poprzednie mecze kończyły wprawdzie remisami, ale trzy wcześniejsze przegrały i dwukrotnie były to porażki wysokie - po 2:5. W niedzielę zatem więcej szans na zwycięstwo zdają się mieć Kanonierzy.

Chelsea będzie szukać piątego triumfu z rzędu i choć Everton jest przeciwnikiem wymagającym, to na Stamford Bridge radził sobie w najnowszej historii bardzo kiepsko. W poprzednie edycji wywalczył wprawdzie remis 3:3, ale to był jedyny korzystny wynik The Toffees w minionym pięcioleciu. Pozostałe potyczki rozstrzygali na swoją korzyść londyńczycy.

Jak ryba wody potrzebuje punktów Manchester United. Wydaje się, że w niedzielę będzie ku temu dobra okazja, bo Czerwone Diabły zagoszczą na Liberty Stadium, gdzie występuje plasujące się w strefie spadkowej Swansea City. Bilans bezpośrednich meczów jest jednak wyrównany. W poprzednich edycjach odnotowano po dwa triumfy każdego zespołów, raz natomiast padł remis.

Niezłą okazję na umocnienie się w czołówce będzie miał Liverpool. The Reds podejmą Watford, z którym w poprzednim sezonie wygrali u siebie 2:0.

ZOBACZ WIDEO Legia - Real. Był Prijo, było party!