Obie drużyny w ligowej tabeli dzielą trzy punkty. Zarówno Arsenal, jak i Tottenham nowy sezon rozpoczęły znakomicie. Ci pierwsi wygrali siedem z dziesięciu meczów, a więcej goli od nich strzeliły tylko Liverpool FC oraz Manchester City. Drudzy jako jedyni w lidze jeszcze nie przegrali i mogą pochwalić się najlepszą defensywą.
Za kadencji Wengera Tottenham nigdy nie zakończył ligowych rozgrywek wyżej niż Arsenal. Wiosną jego zespół wyprzedził rywala zza miedzy rzutem na taśmę, w ostatniej kolejce sezonu. Francuz przekonuje, że hierarchia w Londynie na pewno się nie zmieni.
- Tottenham nigdy nie będzie większym klubem niż Arsenal - podkreśla doświadczony szkoleniowiec. - Mamy dużą bazę fanów, prawdopodobnie najmocniejszą w Londynie. Jeśli będziemy wykonywać naszą pracę, zawsze będziemy silniejsi. A ostatecznie o wszystkim i tak rozstrzyga boisko. Regularna gra na wysokim poziomie - to właśnie świadczy o wielkości klubu.
ZOBACZ WIDEO Taras Romanczuk: Nasz dorobek? Bardzo dobry! (Źródło: TVP S.A.)
{"id":"","title":""}