Arbiter z Płocka nie miał ostatnio łatwego czasu, bo najpierw w ligowym klasyku Legia - Lech (2:1) uznał gola Kaspra Hamalainena zdobytego z ewidentnego spalonego, a później w starciu Cracovii z Jagiellonią (1:3) podyktował dwa kontrowersyjne rzuty karne.
W 15. kolejce Szymon Marciniak został pominięty w obsadzie, choć przewodniczący Kolegium Sędziów PZPN, Zbigniew Przesmycki zaznaczył w rozmowie z WP SportoweFakty, że nie w wyniku kary, a po to, by odpoczął.
W środę płocczanin wróci na boisko i będzie gwizdał w pojedynku Holandii z Belgią. Obie ekipy swoje mecze eliminacyjne rozegrają dopiero w niedzielę (Belgowie podejmą Estonię, zaś Holendrzy zmierzą się na wyjeździe z Luksemburgiem) i dlatego mają czas, by wcześniej zaliczyć sparing.
Dla Marciniaka będzie to trzecia w obecnym sezonie potyczka międzynarodowa. Wcześniej prowadził dwa spotkania fazy grupowej Ligi Mistrzów: Atletico Madryt - Bayern Monachium (1:0) i Olympique Lyon - Juventus Turyn (0:1).
ZOBACZ WIDEO Mocne opinie o Lewandowskim z Hiszpanii. Trafi do Realu? "Nie jest potrzebny"