Bereszyński nie jest zaskoczony powołaniem
Moja postawa w Legii, zaangażowanie na boisku, dobra gra - dlatego znalazłem się w kadrze. Jeżeli piłkarz mierzy się z czołówką europejskich klubów i prezentuje się na ich tle dobrze, to ma znaczenie - mówi Bartosz Bereszyński.
Newspix
/ MICHAL CHWIEDUK / FOKUSMEDIA
Bereszyński został powołany do reprezentacji awaryjnie, z powodu kontuzji dwóch innych obrońców: Macieja Rybusa i Pawła Dawidowicza.
- Od dłuższego czasu wiedziałem, że jestem obserwowany przez selekcjonera, że moja dyspozycja idzie w górę. Z każdym kolejnym dobrym występem przybliżałem się do reprezentacji. Mam konkretne cele: chce wykorzystać swoją szansę i wystąpić. Gdybym nie wierzył w grę, to bym podziękował za powołanie - mówi obrońca Legii.
- Trener wcześniej powiedział mi, że muszę być gotowy na powołanie awaryjne, bo znajduje się w jego szerokiej kadrze. Dlatego też nie planowałem niczego na najbliższe dni, zostałem w Warszawie. O powołaniu dowiedziałem się podczas poniedziałkowego rozruch. Moja postawa w Legii, zaangażowanie na boisku, dobra gra - myślę, że dlatego znalazłem się w reprezentacji. Jeżeli piłkarz mierzy się z czołówką europejskich klubów i prezentuje się na ich tle dobrze, to też ma znaczenie - dodaje piłkarz.
Obrońca rozegrał dotąd dwa spotkania w reprezentacji Polski: z Liechtensteinem i Norwegią. Ostatnie w 2014 roku.
Polska zagra w najbliższym czasie dwa mecze: z Rumunią (11.11) na wyjeździe w eliminacjach MŚ i towarzyski ze Słowenią we Wrocławiu (14.11).
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
-K-
Zgłoś komentarz
Draumr
Zgłoś komentarz
