Rumunia - Polska. Te słowa na długo zapadną nam w pamięć

Zwycięstwo 3:0 z Rumunią już teraz można nazwać kamieniem milowym reprezentacji Polski w staraniach o udział w mistrzostwach świata 2018. Do historii przejdzie jednak nie tylko sam mecz, ale również słowa, jakie po nim wypowiedziano.

Dawid Góra
Dawid Góra

Po meczu, poza świetną grą i pokaźnym zwycięstwem reprezentacji Polski, najwięcej mówiło się o zachowaniu kiboli. W drugiej połowie obok Roberta Lewandowskiego upadła rzucona z trybun petarda. Huk wystrzału ogłuszył kapitana Biało-Czerwonych. Napastnik Bayernu padł na murawę i długo się z niej nie podnosił, konieczna okazała się interwencja sztabu medycznego.

Całe wydarzenie, wyraźnie przejęty, relacjonował sam Lewandowski. - Zamroczyło mnie, nie wiedziałem, co się dzieje. Potrzebowałem kilku minut, żeby dojść do siebie. Sędzia mi powiedział, żebym wziął tyle czasu, ile potrzebuję. Na początku jednak nie słyszałem, co się dzieje. Na szczęście po kilku minutach wszystko wróciło do normy i mogłem dalej grać.

Czy reprezentacja Polski awansuje na mistrzostwa świata w 2018 roku?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
  • apollo3300 Zgłoś komentarz
    Co to za słowa ? Ktoś napisze, bo nie mam czasu przewracać tych wszystkich stron.
    • piotruspan661 Zgłoś komentarz
      Szczęście, że w piłkę nożną nie gra się uszami.