Kibice nie mogli wejść na trybuny, ponieważ FIFA ukarała Chorwatów za rasistowskie zachowanie fanów podczas towarzyskiego spotkania z Izraelem 23 marca oraz z Węgrami trzy dni później. Z Ukrainą w marcu przyszłego roku ponownie Chorwaci zagrają przy pustych trybunach.
Jednak w sobotę już po kwadransie prowadzili 1:0 w arcyważnym spotkaniu grupy D. Sprzed pola karnego uderzył Marcelo Brozović i Hannes Halldorsson nie poradził sobie z tym strzałem.
Warto dodać, że przed spotkaniem obie reprezentacje miały po tyle samo punktów i meczów.
Jeszcze przed przerwą powinno być 2:0, a nawet 3:0. Obie sytuacje zmarnował Ivan Perisić, w których świetnymi paradami popisywał się Halldorsson. Islandczycy grali bardzo słabo i do przerwy nie istnieli.
W drugiej odsłonie mógł być remis, gdy Jon Dadi Bodvarsson znalazł się sam na sam z bramkarzem. Uderzył jednak niecelnie.
W 90. minucie Chorwaci postawili kropkę nad "i". Znów gola z 16 metrów uzyskał Brozović, ale najpierw przebiegł z piłką 30 metrów, żeby później oddać mierzony strzał. Chwilę później za bardzo brzydki faul z boiska wyleciał Perisić.
Chorwacja wygrała 2:0 i ma 10 punktów na koncie.
Chorwacja - Islandia 2:0 (1:0)
1:0 - Marcelo Brozović 15'
2:0 - Marcelo Brozović 90'
Składy:
Chorwacja: Subasić - Vrsaljko, Corluka, Vida, Pivarić - Brozović, Kovacić (46' Modrić), Badelj, Perisić - Rakitić (85' Kramarić) - Mandzukić (90+2' Cop).
Islandia: Halldorsson - Savarsson, Sigurdsson, Arnason, Magnusson - Gudmundsson, Sigurdsson, Gunnarsson, E.Bjarnason (75' Traustason) B.Bjarnason, Bodvarsson (75' Kjartansson).
Żółte kartki: Badelj, Vida (Chorwacja) oraz Bjarnason (Islandia).
Czerwona kartka: Ivan Perisić /90+4'/ (Chorwacja).
Sędzia: Gianluca Rocchi (Włochy).
[color=black]ZOBACZ WIDEO Łukasz Piszczek: Nauczką był Kazachstan
[/color]