Górnik Zabrze pokazał swoją siłę. "Nie kalkulujemy"

W spotkaniu 17. kolejki I ligi Górnik Zabrze wygrał z Wisłą Puławy 4:0. Zabrzanie zagrali jeden z najlepszych meczów w tym roku, a boisko opuszczali przy głośnej owacji kibiców.

Górnik Zabrze był faworytem spotkania z Wisłą Puławy. Zabrzanie mieli jednak w pamięci ostatni domowy mecz, w którym zmierzyli się z innym beniaminkiem I ligi - Zniczem Pruszków. Tamto starcie również miało się zakończyć triumfem Górnika, ale komplet punktów ze Śląska wywieźli rywale.

Tym razem Górnik nie zawiódł kibiców. 14-krotni mistrzowie Polski wygrali 4:0, a gole zdobyli Igor Angulo, Szymon Matuszek, Łukasz Wolsztyński oraz David Ledecky. Dzięki wygranej zabrzanie awansowali na siódmą pozycję w tabeli i do miejsca gwarantującego awans tracą 8 punktów.

Zdaniem trenera Górnika, kluczowym zawodnikiem jego zespołu był Rafał Kosznik, który wrócił do podstawowego składu. - Jest to widoczna zmiana. Po pierwszej bramce zespół z Puław rozegrał akcję kombinacyjną, Nowak wychodził sam na sam, ale Kosznik swoim doświadczeniem wszedł do środka, uratował zespół i zmienił oblicze meczu - przyznał Marcin Brosz.

Szkoleniowiec śląskiego klubu był zadowolony również z dyspozycji młodych zawodników. - Cieszę się, że kończyliśmy mecz z trzema młodzieżowcami, którzy zmienili zawodników niewiele starszych od siebie. To jest to, o czym mówiłem kilka miesięcy temu. Zaczyna nam to wychodzić, jesteśmy coraz bardziej kojarzeni z Zabrzem i regionem. Będziemy starali się to dalej realizować - ocenił Brosz.

- Nie kalkulujemy, patrzymy na tydzień do przodu. Wiadomo, że mamy dłuższy plan, ale interesuje nas tylko kolejne spotkanie. Nie rozpatrujemy czy chcielibyśmy w tym roku rozegrać jeszcze więcej meczów - dodał Brosz.

Następnym rywalem Górnika będzie Miedź Legnica. Mecz ten odbędzie się 20 listopada, a jego początek zaplanowano na 17:45. - Mecz z Miedzią Legnica będzie dla nas arcyważny. To zespół z ogromnymi aspiracjami, który w swoich szeregach ma dobrych piłkarzy. Czeka nas ciekawe spotkanie - ocenił trener Górnika.

ZOBACZ WIDEO Łukasz Fabiański: Przywróciliśmy wiarę sobie i kibicom

Komentarze (0)