Mało kto pamięta, ale podczas pierwszej konferencji prasowej w roli selekcjonera reprezentacji Polski Adam Nawałka musiał stanąć w obronie Roberta Lewandowskiego, którego występy w drużynie narodowej frustrowały nie tylko kibiców, ale też jego samego.
Zapytany o pomysł na wykorzystanie potencjału "Lewego" dla dobra reprezentacji, Nawałka odpowiedział: - To kwestia odpowiedniej strategii gry. Będziemy starali się ułożyć organizację gry w ataku w taki sposób, żeby Robert miał odpowiednie warunki do wykorzystania swoich umiejętności. Zarówno jeżeli chodzi o finalizację akcji, jak i jej rozegranie, czyli grę kombinacyjną. Robert naprawdę potrafi to doskonale robić. Zależy nam na tym, aby jego potencjał został odpowiednio wykorzystany.
Dziennikarze drążyli temat i padło nawet pytanie o przydatność Lewandowskiego dla zespołu narodowego. Wtedy Nawałka wyprowadził kontrę: - To piłkarz, który gra na poziomie światowym! Występuje w jednym z najlepszych klubów Europy, który w Lidze Mistrzów bije się o najwyższe trofea. Jest zawodnikiem, którego w swoich składach chciałyby mieć najlepsze kluby świata. Polemika na temat jego przydatności do reprezentacji jest nie na miejscu.
Dziś te pytania wydają się absurdalne, ale wówczas Lewandowski w kadrze był rażąco nieskuteczny, a gdy strzelał gole, to głównie w meczach ze słabeuszami albo w spotkaniach towarzyskich. Do czasu rozpoczęcia el. Euro 2016 w 21 występach w meczach o punkty reprezentacji Polski "Lewy" strzelił tylko sześć goli: cztery San Marino i po jednym Grecji oraz Czarnogórze.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Przez wybuch nic nie słyszałem, oczy też ucierpiały
Franciszek Smuda i Waldemar Fornalik nie potrafili wykorzystać potencjału Roberta Lewandowskiego, ale i aktualny selekcjoner na początku nie miał z niego pociechy. Dopiero po nieudanych pierwszych meczach ze Słowacją (0:2) i Irlandią (0:0), w których "Lewy" wystąpił oraz ze Szkocją (0:1), w którym nie zagrał z powodu kontuzji, Adam Nawałka podjął decyzję o zmianie ustawienia i postawił na grę duetem Arkadiusz Milik-Robert Lewandowski. Za ten manewr odsądzano selekcjonera od czci i wiary, ale czas pokazał, że Nawałka widział więcej i wiedział lepiej.
Robert Lewandowski za kadencji kolejnych selekcjonerów reprezentacji Polski:
Selekcjoner | Bramki | Asysty | Występy | Bramki o stawkę | Asysty o stawkę | Występy o stawkę |
---|---|---|---|---|---|---|
Leo Beenhakker | 3 | 2 | 12 | 2 | 2 | 7 |
Stefan Majewski | 0 | 0 | 2 | 0 | 0 | 2 |
Franciszek Smuda | 12 | 4 | 31 | 1 | 0 | 3 |
Waldemar Fornalik | 3 | 3 | 13 | 3 | 3 | 9 |
Adam Nawałka | 24 | 6 | 27 | 21 | 5 | 19 |
42 | 15 | 85 | 27 | 10 | 40 |
Pierwszą bramkę za kadencji Nawałki Lewandowski strzelił w rozegranym w czerwcu 2014 roku meczu towarzyskim z Litwą, który był ostatnim testem przed startem el. Euro 2016. Spotkanie z Litwinami było przełomowe z dwóch powodów. Po pierwsze, wtedy Milik i Lewandowski zagrali ze sobą po raz pierwszy, a po drugie, "Lewy" po raz pierwszy pełnił funkcję kapitana drużyny narodowej. Nawałka zadziałał dwutorowo i nie tylko zmienił dla Lewandowskiego organizację gry, ale też podbudował go mentalnie, wskazując jasno, że jest on najważniejszym zawodnikiem reprezentacji.
Efekt? W 25 rozegranych od tego czasu meczach Lewandowski strzelił dla Polski 24 gole i zaliczył sześć asyst. W branym pod uwagę okresie nawet Cristiano Ronaldo, Lionel Messi czy Neymar nie byli tak efektywni na międzynarodowej scenie. Mało tego, aż 21 bramek Lewandowski zdobył w 19 występach w meczach o punkty.