Jan Bednarek: Na boisku nie myśli się o pieniądzach. Każdy ma dwie nogi i jest człowiekiem

PAP/EPA / PAP/Bartosz Jankowski
PAP/EPA / PAP/Bartosz Jankowski

Młodzieżowa reprezentacja Polski rok 2016 zwieńczyła wygraną 1:0 nad rówieśnikami z Niemiec. Dobry mecz rozegrał Jan Bednarek, który na niewiele pozwolił rywalom.

W tym artykule dowiesz się o:

Dla reprezentacja Polski U-21 starcie z Niemcami było najważniejszym tegorocznym testem. Biało-Czerwoni nie zawiedli i pokonali rywali po golu zdobytym przez Dawida Kownackiego. Choć nasi zachodni sąsiedzi częściej byli przy piłce, to jednak nie potrafili tego przełożyć na ofensywne akcje, które mogły zagrozić Polakom. To zasługa dobrze grającej defensywy.

Dla Jana Bednarka był to trzeci mecz w młodzieżowej reprezentacji Polski. - Cieszę się, że nam się udało wygrać z Niemcami. Byliśmy jedną drużyną i super, że pokonaliśmy rywali.  Bardzo się cieszymy, że mogliśmy grać w takiej atmosferze. Mam nadzieję, że na każdym meczu w Polsce będzie co najmniej tylu kibiców - przyznał 20-letni obrońca Lecha Poznań.

- Na pewno fajnie, że mogę rozgrywać mecze w reprezentacji młodzieżowej. To jest inne doświadczenie, inna specyfika zawodników. Nie pozostaje nic tylko czerpać doświadczenie z tych meczów i dalej się rozwijać. W takich drużynach jak młodzieżowa reprezentacja Polski zawsze będzie rywalizacja, bo jest bardzo wielu wartościowych zawodników. Liczy się to, co jest tu i teraz. Jestem w podstawowej jedenastce i mam nadzieję, że miejsca nie oddam - dodał Bednarek.

Tym samym Biało-Czerwoni zakończyli świetną passę Niemców, którzy w trzynastu wcześniejszych meczach odnieśli zwycięstwa. - Nie patrzyliśmy na passę Niemców. Wiedzieliśmy jakie mają atuty i wady. Bardziej skupialiśmy się na sobie. Była analiza przeciwnika, ale najważniejsi byliśmy my. Chcieliśmy zagrać dobre spotkanie, być drużyną. To się udało i myślę, że zneutralizowaliśmy atuty niemieckich zawodników - stwierdził Bednarek.

ZOBACZ WIDEO Jacek Kasprzyk: To jest fantastyczna grupa

Obrona była najmocniejszym punktem drużyny prowadzonej przez selekcjonera Marcina Dornę. - Byliśmy skuteczni w obronie i to na pewno cieszy. Graliśmy wszyscy razem. Nie było tak, że broniło czterech obrońców. Począwszy od napastnika, a kończąc na bramkarzu wszyscy byli blisko siebie i dlatego Niemcy nie mogli sobie stworzyć wielu sytuacji - przyznał Bednarek.

Najbardziej znanym zawodnikiem reprezentacji Niemiec był Leroy Sane, za którego Manchester City w sierpniu zapłacił 50 milionów euro. - O tym się nie myśli. Każdy ma dwie nogi i jest człowiekiem. Dla nas to są tylko liczby, nie jest to ważne. Kiedy się o tym myśli, to wywiera to jakieś wrażenie, ale będąc na boisku wszyscy o tym zapominają. Pokazaliśmy, że pieniądze w piłce nie grają roli, tylko serce - zakończył Bednarek.

Komentarze (0)