Borussia - Manchester City: nerwowo, czerwono i remisowo.

PAP/EPA /  	PAP/EPA/MARIUS BECKER
PAP/EPA / PAP/EPA/MARIUS BECKER

Borussia M'gladbach zremisowała z Manchesterem City 1:1. Wynik ten dał gościom awans do 1/8 Ligi Mistrzów. Spotkanie było dość nerwowe, a obie drużyny kończyły w zdekompletowanych składach.

Jeśli wygrywa się 3:1 z FC Barceloną, są powody do przekonania o swojej wielkości. Manchester City przyjeżdżał na Borussia-Park z jasnym celem - wygrać i zameldować się w kolejnej rundzie Ligi Mistrzów. Borussia M'gladbach chcąc myśleć o czymś więcej niż Liga Europy nie mogła przegrać.

Pierwsza połowa długo nabierała tempa. Początkowo grano sennie, bez finezji. Brakowało wszystkiego, nawet fauli. Emocje pojawiły się dopiero po golu otwierającym wynik. Była 23. minuta. Lars Stindl wygrał pojedynek na prawej flance i miał przed sobą dużo przestrzeni. Kapitan przebiegł kilkanaście metrów, podniósł głowę i idealnie obsłużył Raffaela. Ten huknął ile sił. Do bramki było około 14 metrów, ale przy takiej mocy uderzenia Claudio Bravo nie mógł właściwie zareagować.

Trafienie dodało miejscowej drużynie pewności siebie. To Manchester powinien rzucić się do odrabiania strat, a tymczasem Borussia docisnęła pedał. Indywidualne akcje Mahmouda Dahouda mogły się podobać. Świetną okazję na podwyższenie prowadzenia miał Oscar Wendt. Szwedzki obrońca najpierw przechwycił piłkę przed polem karnym gości, a następnie poszedł na przebój i stanął sam przed golkiperem. Ten jednak mądrze skrócił kąt i nie pozwolił się pokonać. To była wyborna szansa z czego zdawał sobie sprawę sam strzelec. Swoją złość wyładował na bandach okalających boisko.

W doliczonym czasie pierwszej połowy padł gol dla przyjezdnych. Nagłe przyspieszenie w postaci prostopadłego podania do Kevina De Bruyne. Belg natychmiastowo odegrał piłkę wzdłuż bramki, gdzie do siatki wepchnął ją David Silva. Gol do szatni zapowiadał emocje po przerwie. I słusznie.

ZOBACZ WIDEO Niesamowity mecz Legii Warszawa w Dortmundzie

Drugie 45 minut sypnęło czerwienią. Po dwie żółte kartki skompletowali Stindl i Fernandinho. Najpierw z boiska wyleciał kapitan gospodarzy, a po 12 minutach jego los podzielił defensywny pomocnik Obywateli. Zrobiło się luźniej.

Końcowy kwadrans to wymiana ciosów. Co prawda więcej z gry mieli goście, ale Borussia nie robiła za statystę. Dobrze w bramce spisywał się Yann Sommer, broniąc między innymi soczyste uderzenia Navasa i De Bruyne'a. Wynik nie uległ zmianie. Podział punktów pozwolił podopiecznym Pepa Guardioli awansować do kolejnej rundy Ligi Mistrzów.

Borussia M'gladbach - Manchester City 1:1 (1:1)
1:0 - Raffael 23'
1:1 - David Silva 45+1'

Składy:

Borussia M'gladbach: Yann Sommer - Nico Elvedi, Andreas Christensen, Tony Jantschke, Oscar Wendt, Mahmoud Dahoud (60' Jannik Vestergaard), Tobias Strobl, Ibrahima Traore (41' Jonas Hofmann), Lars Stindl, Fabian Johnson, Raffael (84' Andre Hahn).

Manchester City: Claudio Bravo - Nicolas Otamendi, John Stones, Aleksandar Kolarov, Fernandinho, Ilkay Gundogan, Jesus Navas, Kevin De Bruyne, David Silva, Raheem Sterling (68' Bacary Sagna), Sergio Aguero.

Żółte kartki: Stindl, Dahoud, Jantschke, Raffael (Borussia) oraz Fernandinho  (Manchester).

Czerwona kartka: Stindl 51' (Borussia) oraz Fernandinho 63' (Manchester) - obaj za drugą żółtą.

Sędzia: Cuneyt Cakır (Turcja).

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 FC Barcelona 6 5 0 1 20:4 15
2 Manchester City 6 2 3 1 12:10 9
3 Borussia M'gladbach 6 1 2 3 5:12 5
4 Celtic Glasgow 6 0 3 3 5:16 3
Komentarze (0)