Kasper Dolberg jest związany z Ajaksem od lipca 2015 roku, a w minionym sezonie występował jedynie w zespole U-19. Dopiero gdy do Napoli sprzedany został Arkadiusz Milik, 19-latek został włączony do kadry I drużyny wicemistrza Holandii. Trener Peter Bosz od razu zaufał młodemu Duńczykowi i szybko uczynił go graczem pierwszej "11".
Dziś Dolberg na koncie już 11 bramek, a jego dorobek uzupełnią cztery asysty. Nastolatek jest oczywiście najlepszym strzelcem Ajaksu i szybko sprawił, że kibice Ajaksu nie tęsknią za Milikiem.
Wejście z przytupem do seniorskiej piłki nie uszło uwadze przedstawicieli klubów z lig mocniejszych od holenderskiej. Menedżer Evertonu, Ronald Koeman jest skłonny wyłożyć na transfer Dolberga aż 23 mln euro, ale The Toffees to nie jedyny przedstawiciel Premier League, który chce ściągnąć świeżo upieczonego reprezentanta Danii.
Dolberg znalazł się na celowniku Manchesteru City, co w rozmowie z duńskim dziennikiem "BT" potwierdza skaut klubu, Sebastian Arnesen: - Przyglądamy mu się bardzo uważnie i kiedy przyjdzie właściwy czas, podejmiemy odpowiednią decyzję. Ma ogromny potencjał. Jest wysoki, silny i szybki. Potrafi grać tyłem do bramki i podejmuje właściwe decyzje. Umie strzelić gola niemal z każdej pozycji.
ZOBACZ WIDEO Neapol tęskni za Milikiem. Włosi czekają na powrót Polaka
Kasper Dolberg powinien jak najszybciej przenieść się z Ajaksu do mocniejszej ligi? 
