Po szesnastu kolejkach GKS Katowice był liderem I ligi. Jednak dwa następne spotkania pokazały, że śląski zespół czeka jeszcze sporo pracy. Najpierw GieKSa przegrała w Bytowie (0:1), a następnie uległa Wigrom Suwałki (2:3). To sprawiło, że GKS spadł na drugą pozycję, a do lidera - Chojniczanki Chojnice - traci trzy punkty.
W gorszej sytuacji jest Chrobry Głogów. Po udanym poprzednim sezonie głogowianie byli wskazywani w gronie faworytów rozgrywek. Jednak obecna kampania jest dla Chrobrego dużym rozczarowaniem. Zespół z Dolnego Śląska ma na swoim koncie 23 punkty i 4 "oczka" zaliczki nad strefą spadkową. W Katowicach podopieczni Ireneusza Mamrota staną przed szansą powiększenia przewagi do 7 punktów, co przed zimą znacznie poprawiłoby nastroje w drużynie.
Chrobry do tego spotkania przystąpi uskrzydlony wygraną nad Stomilem Olsztyn (3:0). - Był to bardzo trudny mecz. My po prostu byliśmy nieprawdopodobnie skuteczną drużyną. Taka skuteczność zdarza się nam bardzo rzadko. Nie mówię o późniejszych sytuacjach, gdy rywal się odkrył, bo do momentu 2:0 te bramkowe okazje były naszymi jedynymi. Do tego w końcu trochę szczęścia z tyłu - mówił trener Mamrot.
Katowiczanie w ostatnich spotkaniach mieli problemy ze skutecznością, co zaowocowało dwoma przegranymi. - Przydarzyły nam się dwie porażki z rzędu i co prawda to boli, ale odchodzi już w niepamięć, do historii. Trzeba zakończyć ten rok wyłącznie zwycięstwem. Miejmy nadzieję, że po meczu z Chrobrym dopiszemy trzy punkty, ale możemy to osiągnąć dzięki ogromnej walce i konsekwentnej grze - przyznał obrońca katowickiego zespołu, Dawid Abramowicz.
GKS Katowice - Chrobry Głogów / sob. 26.11.2016, godz. 17:45.
Przypuszczalne składy:
GKS Katowice: Mateusz Abramowicz - Łukasz Pielorz, Mateusz Kamiński, Oliver Praznovsky, Dawid Abramowicz - Sławomir Duda, Łukasz Zajder - Grzegorz Goncerz, Paweł Szołtys, Tomasz Foszmańczyk - Mokołaj Lebedyński.
Chrobry Głogów: Karol Szymański - Michał Ilków-Gołąb, Seweryn Michalski, Michał Michalec, Kamil Szubertowski - Dominik Kościelniak, Bartosz Kwiecień, Sebastian Bonecki, Mateusz Machaj, Łukasz Szczepaniak - Paweł Wojciechowski.
Sędzia: Łukasz Szczech (Kobyłka).
ZOBACZ WIDEO Borussia - Legia. Niemiecki dziennikarz: To było jak mecze gwiazd!