Najskuteczniejszy w trwającym sezonie zawodnik Ruchu Chorzów Jarosław Niezgoda meczu z Jagiellonią Białystok nie zaliczy do udanych. Napastnik w przerwie został zmieniony przez Jakuba Araka, który sprawiał sporo problemów graczom gości. W końcówce napastnik wywalczył rzut karny. - Sędzia miał rację. Wygrałem walkę o pozycję z Maćkiem Górskim, a on wpadł we mnie. Nie byłem w stanie utrzymać się na nogach - opisał sytuację z "jedenastką" rezerwowy gospodarzy.
Po zmianie stron, kiedy Ruch przegrywał 0:2, Niebiescy zaatakowali. Gra gospodarzy mogła się podobać. - Dobrze prezentowaliśmy się do dwudziestego metra. Potem mieliśmy przyspieszyć grę. Nie gramy się źle, ale brakuje konkretów. Przed nami ważny czas. Gramy z beniaminkami i musimy w tych spotkaniach dać z siebie wszystko i zdobywać punkty - zakończył Arak, który w najbliższym spotkaniu z Arką Gdynia najprawdopodobniej wyjdzie w pierwszym składzie.
ZOBACZ WIDEO Skromna wygrana Rennes - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]