Przed startem sezonu w Podbeskidziu Bielsko-Biała nie ukrywano wysokich aspiracji. Celem zespołu spod Klimczoka był szybki powrót do Lotto Ekstraklasy. Do klubu ściągnięto kilku zawodników z przeszłością w najwyższej klasie rozgrywkowej, a także młodych graczy, którzy mieli wzmocnić rywalizację w ekipie z Bielska-Białej.
Jednym z zawodników, którzy latem zasilili barwy Podbeskidzia Bielsko-Biała był Ilir Pali, który poprzednio grał w rezerwach Jagiellonii Białystok. 21-letni Australijczyk z albańskim i czarnogórskim paszportem w Podbeskidziu grał tylko przez pół roku. Jego kontrakt z Góralami został rozwiązany za porozumieniem stron.
Pali w pierwszym zespole Podbeskidzia wystąpił tylko w jednym spotkaniu. W meczu 3. kolejki przeciwko Wigrom Suwałki pojawił się na boisku w 83. minucie i niczym specjalnym się nie wyróżnił. Częściej otrzymywał szansę gry w IV-ligowym rezerwach bielskiego klubu.
ZOBACZ WIDEO Michał Kołodziejczyk: Jacek Magiera może nie dać trzeciej szansy Langilowi (źródło: TVP SA)