Prezes Śląska Wrocław: Potrzeba nowej wiary, nowego ducha

Materiały prasowe / Biuro Prasowe WKS Śląsk Wrocław
Materiały prasowe / Biuro Prasowe WKS Śląsk Wrocław

Krzysztof Hołub to od niedawna nowy prezes Śląska Wrocław. - Musimy zaprosić ludzi na Śląsk, żeby pokochali klub - mówi prezes cytowany przez slaskwroclaw.pl.

Następcą Pawła Żelema w Śląsku został Krzysztof Hołub, dla którego jest to drugie podejście we wrocławskim klubie. Wcześniej był on prezesem od 23 września do 22 listopada 2013 roku.

- Nie jestem w stanie od razu wdrożyć zmian. Ale mam nadzieję, że pierwsze z nich zobaczymy już podczas meczu z Arką Gdynia - mówi Krzysztof Hołub cytowany przez slaskwroclaw.pl nawiązując do kwestii frekwencji na wrocławskim stadionie.

O jakie zmiany chodzi? Między innymi dotyczą one cennika biletów. - Najbliższy mecz z Pogonią jest niemożliwy do odkręcenia pod tym względem, ale jeśli nie uda się wprowadzić żadnych zmian na spotkanie z Arką, to będę bardzo zawiedziony. Obecnie mamy inny cennik na spotkania z rywalami bardziej popularnymi, inny na starcia z tymi mniej znanymi klubami. Chciałbym to ujednolicić. Dzieci do lat 13 zawsze powinny wchodzić na spotkania za darmo. Tak samo - albo za symboliczną opłatę - seniorzy. Również wszystkie nasze drużyny dziecięce i młodzieżowe, powinny wchodzić na spotkania za darmo - podkreśla prezes Śląska Wrocław.

- Musimy zaprosić ludzi na Śląsk, żeby pokochali klub, a w dalszej perspektywie będą płacić za bilety. To praca na lata, ale ktoś musi zacząć. Nie twierdzę, że nikt nie zaczął, potrzeba jednak nowej wiary, nowego ducha. Wiele rzeczy jest możliwych - dodaje Hołub na łamach oficjalnej strony internetowej wrocławskiego klubu.

ZOBACZ WIDEO Michał Kołodziejczyk: Jacek Magiera może nie dać trzeciej szansy Langilowi (źródło: TVP SA)

Komentarze (2)
avatar
azjata 41
30.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Patrycja Alek PM
30.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Potrzeba pieniędzy, potrzeba dużego sponsora, potrzeba kadry, która przyciągnie ludzi na stadion, potrzeba wyników. Jeszcze kilka lat temu we Wrocławiu przychodziło między 20 a nawet 40 tys. lu Czytaj całość