Podopieczni Christiana Gourcuffa zrehabilitowali się po ostatniej wstydliwej porażce z FC Lorient (1:2) i tym razem ograli rywala ze środka tabeli, choć na bramki trzeba było poczekać aż do drugiej połowy.
Pierwszą zdobył Paul-Georges Ntep, który zbiegł z lewej strony boiska w pole karne i pokonał Stephane'a Ruffiera uderzeniem przy słupku.
Kamil Grosicki wszedł na boisko dopiero w 74. minucie (zastąpił Giovanniego Sio) i w najlepszy z możliwych sposobów udowodnił, że należy mu się miejsce w podstawowej jedenastce. W doliczonym czasie Polak oddał zjawiskowy strzał, którym przelobował Ruffiera, a to wcale nie było proste, bo nie znajdował się na wprost bramki. Wyszło jednak idealnie, bo skrzydłowy perfekcyjnie dołożył do piłki wewnętrzną część stopy, a zanim wpadła ona do siatki, odbiła się jeszcze od wewnętrznej części słupka. Prawdziwa maestria!
To było czwarte trafienie "Grosika" w obecnym sezonie Ligue 1.
ZOBACZ WIDEO Zobacz fenomenalną bramkę Grosickiego! Gol sezonu? [ZDJĘCIA ELEVEN]
Po zwycięstwie 2:0 Stade Rennes przesunęło się na 4. miejsce w tabeli i ma teraz 27 punktów (o dziewięć mniej niż liderujące AS Monaco).
Stade Rennes - AS Saint-Etienne 2:0 (0:0)
1:0 - Paul-Georges Ntep 54'
2:0 - Kamil Grosicki 90+3'
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)