Mistrzostwa świata U-20. Co dalej z polską kadrą? "Kończymy pracę z tymi zawodnikami"

Newspix / Michał Chwieduk / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Polski U-20
Newspix / Michał Chwieduk / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Polski U-20

To była drużyna, która powstała wyłącznie z myślą o mistrzostwach świata w naszym kraju. Po odpadnięciu z tej imprezy kończy się przygoda Jacka Magiery z reprezentacją Polski do lat 20.

Biało-Czerwoni zakończyli udział w młodzieżowym mundialu na 1/8 finału po porażce z Włochami 0:1 w Gdyni. Z jednej strony niewiele brakowało, by doprowadzić do dogrywki. Z drugiej jednak, po raz kolejny Polacy nie zdobyli żadnej bramki.

Zobacz komplet par ćwierćfinałowych mistrzostw świata do lat 20

- Tu nie liczą się indywidualne poczynania, a drużyna. Przegraliśmy z Włochami. To nie jest dla nas dobry czas, ale trzeba to przekuć tak, by to doświadczenie, które zrobiliśmy, nie poszło na marne. Dla wielu zawodników być może to ostatni mecz w reprezentacji Polski, bo nie wszyscy trafiają do seniorskiej kadry z młodzieżowej, więc ten turniej będą wspominać z sentymentem. Tylko ci najwybitniejsi będą później reprezentować Polskę - powiedział trener Jacek Magiera.

To był projekt, który zrodził się nieco ponad rok temu. Dotąd PZPN nie prowadził kadry dla rocznika 1999, więc trzeba było niejako zbudować ją od podstaw w krótkim czasie. Sztab musiał więc pracować bardzo intensywnie.

ZOBACZ WIDEO MŚ U-20. PZPN nie wyciąga wniosków z porażki Polaków? "Nikt nie ma sobie nic do zarzucenia przy fatalnej grze"

- Zawodnicy byli też wyselekcjonowani na podstawie badań, analizowanych przez nas i Instytut Sportu. Tu się nie zawiedliśmy. Przepracowali ten rok, gdzie przecież nie mieliśmy dużo czasu. Z każdym dniem na tym turnieju nasza dyspozycja była coraz lepsza, ale jednak zabrakło, by grać dalej. A chcieliśmy zagrać w ćwierćfinale. Taka sytuacja już tym zawodnikom się nie powtórzy, przynajmniej na poziomie młodzieżowym. Mogą się o to pokusić jako dorosła reprezentacja - podsumował selekcjoner reprezentacji Polski U-20.

Warto też podkreślić, że dla zdecydowanej większości piłkarzy z tej drużyny występ na mistrzostwach świata był też pierwszym poważnym testem w profesjonalnym futbolu. Chociażby biorąc pod uwagę zainteresowanie, transmisje meczów w otwartych kanałach czy frekwencję i doping na trybunach.

- To była bardzo wyrównana kadra. Zawodnicy przyjechali z różnych miejsc. Pierwszy raz grali przy 12-15 tysiącach kibiców. Dotąd grali przy dwustu czy trzystu. Ale są tacy, którzy grali na poziomie I ligi, ekstraklasy czy wyjechali za granicę. Byli też ci, którzy spadli z pierwszej do drugiej ligi. To nie tak, że z kogoś byłem niezadowolony, bo każdy był gotowy, żeby grać. Wystawiliśmy najlepszą kadrę, jaką mamy na tę chwilę - uważa Magiera.

Po ostatnim meczu w Gdyni trener Biało-Czerwonych podobne słowa przekazał swojej drużynie. W szatni pojawił się również prezes PZPN Zbigniew Boniek. Nie dowiemy się oczywiście, co dokładnie się tam wydarzyło, ale trener Magiera uchylił rąbka tajemnicy.

Czytaj też: Marek Wawrzynowski: Piłka młodzieżowa to często tylko złudzenie (felieton)

- Mówiłem podobnie, choć może nie tak długo jak z dziennikarzami. To nie był czas i miejsce, żeby rozmawiać długo. Był prezes Boniek, podziękował za ten turniej, za ostatni mecz. Jako drużynie kończy nam się pewien etap, bo kończymy pracę z tymi zawodnikami. Każdy pojedzie w swoje miejsce. Czas na nowe wyzwania. Będzie nas wiele łączyło. Ten rok, który spędziliśmy ze sobą, sprawi, że będziemy czuć sentyment. Te chwile nie poszły na marne. Także my jako sztab jesteśmy lepsi oraz bogatsi o doświadczenie w pracy z tymi młodymi ludźmi - podsumował trener Polaków.

A tak naprawdę trzeba napisać, że "były już trener", bo również Jacek Magiera kończy współpracę z Polskim Związkiem Piłki Nożnej. Tak skonstruowana była umowa.

- Dla mnie to była ciekawa przygoda, którą tworzyliśmy przez rok, gdzie mogliśmy się poznać, spotkać się z wami. Teraz ją kończymy. Takie życie. Skończyliśmy mistrzostwa świata, ta drużyna nie będzie już ze sobą grać. Nie będzie reprezentacji do lat 20. Ci zawodnicy będą mogli występować w eliminacjach do mistrzostw Europy U-21 albo dołączyć do seniorskiej drużyny - zakończył Magiera.

Komentarze (4)
Waldemar Walentynowicz
6.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
" Zawodnicy byli też wyselekcjonowani na podstawie badań, analizowanych przez nas i Instytut Sportu." Czyli Magiera był zbędny. Zero umiejętności zbudowania drużyny. Może powinien trenować bieg Czytaj całość
avatar
marolstar
6.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co to za pytanie w tytule ???? Rozwiązać i zaorać !!! Tam coś będzie tylko w Majeckiego, Walukiewicza i tego 17 latka z Roma no i może ze Skórasia. Reszta nadaje się zbierania szparagów.