La Liga: Niezawodny Sergio Ramos, Deportivo jak za najlepszych lat

Tomasz Skrzypczyński
Tomasz Skrzypczyński

Najlepszy mecz

W 14. kolejce najwięcej goli padło w emocjonującym meczu między Realem Betis a Celtą Vigo (3:3). Tym razem trochę zmienimy reguły i więcej miejsca poświęcimy El Clasico, choć nie spełniło one w pełni oczekiwań najbardziej wybrednych fanów.

Tak jak pisaliśmy na poprzedniej stronie, remis na pewno nie zadowolił piłkarzy, trenerów i kibiców Barcelony, ale punkt ugrany z Realem to na pewno nie koniec świata. Tym bardziej, że Blaugrana miała w tym meczu momenty, w którym przypominała ekipę, która w sezonie 2014/2015 zgarnęła wszystko, co było można.

Duża w tym zasługa powrotu do gry Andresa Iniesty. To po jego wejściu na boisko Barca przejęła inicjatywę w drugiej linii. Druga połowa udowodniła, jak wielką rolę w tym zespole odgrywa 32-latek. Dobrą wiadomością dla Katalończyków jest też dobry występ (wreszcie!) Sergio Busquetsa, który zaliczył najwięcej odbiorów ze wszystkich piłkarzy Blaugrany.

ZOBACZ WIDEO Sergio Ramos uratował Real na Camp Nou! Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]

A Real? To, że mimo najlepszego od dawna występu Barcelony, zdołał wywieźć z Camp Nou jeden punkt, działa tylko na jego korzyść. Królewscy byli groźni, potrafili kilkoma podaniami przedostać się pod pole karne gospodarzy, a dobrą partię rozgrywał choćby Luka Modrić.

Jednak słabsza dyspozycja Cristiano Ronaldo, a zwłaszcza Karima Benzemy spowodowała, że gościom brakowało klarownych sytuacji. Od czego Real ma jednak Sergio Ramosa? To człowiek, który strzelanie ważnych goli w ostatnich minutach ma we krwi. Do bramek z finału Ligi Mistrzów (2014), tegorocznego spotkania o Superpuchar Europy teraz dołożył trafienie na Camp Nou. Kto wie, być może na koniec sezonu ten gol okaże się decydujący?

Czy Real Madryt wygra mistrzostwo Hiszpanii?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
Inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)