Porażki z Atletico Madryt oraz FK Rostow spowodowały, że Bayern Monachium nie wygrał grupy D i musiał uznać wyższość Rojiblancos. W efekcie, już w 1/8 finału Bawarczycy mogą trafić na bardzo silnego rywala.
Jednym z takich zespołów jest choćby Real Madryt, czyli były klub Carlo Ancelottiego. Jeśli Królewscy pokonają w środę Borussię Dortmund, będą potencjalnym rywalem mistrza Niemiec w 1/8 finału.
Dodajmy, że Włoch pracował na Bernabeu w latach 2013-2015. Teraz wyznał, że nie chce mierzyć się z Królewskimi.
- Oczywiście że nie chcę spotkać się już teraz z Realem. Nie mamy jednak wyboru, musimy poczekać na wyniki ostatnich spotkań i na losowanie - powiedział włoski szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski w Borussii. Od Lewangłupskiego do Lewangolskiego
- Nieważne na jaką drużynę trafimy, będzie to na pewno trudna rywalizacja. Tak jest zawsze, bez względu na to, które miejsce zajmujesz w fazie grupowej. Jest wiele świetnych drużyn, które nie zajęły pierwszej pozycji w tej fazie rozgrywek - ocenił.
Przed środowymi meczami, które zakończą fazę grupową, możliwymi rywalami Bayernu są FC Barcelona, Arsenal Londyn, Napoli, AS Monaco i Leicester City. Losowanie par odbędzie się 12 grudnia.