Gliwiczanie bardzo wysoko, bo aż 1:5 ulegli przed własną publicznością Legii Warszawa, ale mają prawo czuć niedosyt. Z przebiegu meczu nie zasłużyli bowiem na taki wymiar kary. - Co można powiedzieć po takim meczu? Wynik jest jaki jest... Ciężko mi o tym mówić, bo zagraliśmy dobre spotkanie. Chcieliśmy zaprezentować otwartą piłkę i myślę, że tak było. Legia wykorzystała jednak nasze błędy - powiedział Radoslav Latal, trener Piasta Gliwice.
Kluczowym momentem spotkania wydaje się być początek drugiej połowy. Wicemistrzowie Polski mocno wówczas napierali na Legię, ale nie zdołali skierować piłki do siatki. - Po zmianie stron, a w szczególności tuż po przerwie, nadal graliśmy dobrze. Szukaliśmy bramki kontaktowej, ale sztuka ta nam się nie udała. Później poszła jedna kontra, która zamknęła mecz - skomentował Czech.
Rzadko się zdarza, aby trenerzy dziękowali swoim podopiecznym za dobry występ po porażce 1:5. Radoslav Latal tak jednak uczynił. - Wynik mógł być korzystniejszy, ale jeśli chce się pokonać Legię, to należy zagrać na sto dwadzieścia procent i nie popełniać błędów. Jednak mimo wysokiej porażki, podziękowałem zawodnikom za ten mecz, bo pokazali się z dobrej strony - zakończył opiekun niebiesko-czerwonych.
ZOBACZ WIDEO Higuain bohaterem derbów. Zobacz skrót meczu Torino FC - Juventus Turyn [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]