Z Video Assistant Referee (VAR) jako pierwszy w historii użytek zrobił zespół sędziowski pod dowództwem Węgra Viktora Kassaia. W 28. środowego spotkania w polu karnym rywali upadł jeden z Japończyków. Sędzia nie przerwał gry, ale dwie minuty później podbiegł do jednego z asystentów obsługujących system VAR i po obejrzeniu powtórki wideo wskazał na "wapno". Wykonał przy tym gest oznajmiający, że podjął swoją decyzję na podstawie powtórki wideo.
FIFA zgodziła się na rozpoczęcie testów systemu VAR w marcu. Rozwiązanie jest sprawdzane od kilku miesięcy, ale Klubowe Mistrzostwa Świata 2016 to pierwsze oficjalne rozgrywki FIFA, podczas których ma on swoje zastosowanie. Wcześniej był testowany tylko w towarzyskich meczach międzypaństwowych, ale żaden sędzia nie zrobił z niego użytku.
VAR polega na tym, że dodatkowi asystenci sędziego głównego mają dostęp do powtórek telewizyjnych i na ich podstawie mają zostać podejmowane decyzje w spornych sytuacjach. Ostateczna decyzja zawsze należy do sędziego głównego.
Za wdrażanie technologii VAR odpowiedzialny jest dyrektor rozwoju technicznego FIFA, Marco van Basten. - Dyscyplina pozostanie taka sama. Sędziowie zyskają tylko dodatkową parę oczu. Futbol się nie zmieni - futbol stanie się uczciwszy. To wszystko, co chcemy osiągnąć - przekonywał Holender przed listopadowym meczem Włochy - Niemcy, podczas którego VAR był testowany.
Ostateczna decyzja w sprawie wprowadzenia systemu ma zostać podjęta w 2018 roku.
ZOBACZ WIDEO Szczęsny spowodował, a następnie obronił rzut karny. Zobacz skrót meczu AS Roma - AC Milan [ZDJĘCIA ELEVEN]