Wrocławianie są niesłychanie silnym zespołem jeżeli chodzi o własne podwórko. Jedynym zespołem, który wygrał w stolicy Dolnego Śląska, był Piast Gliwice. Na obcym terenie podopieczni Ryszarda Tarasiewicza tak dobrze już sobie nie radzą. Zawodnicy z Wrocławia z dziesięciu dotychczasowych meczów rozegranych poza Wrocławiem wygrali dwa razy, gorycz porażki przełknęli również dwukrotnie, a podzielili się punktami aż sześć razy.
W ostatnim meczu ligowym Śląska, który został rozegrany w Wodzisławiu Śląskim, padł bezbramkowy remis. - To już nasz szósty remis na wyjeździe. Może lepiej byłoby trzy razy wygrać i trzy razy przegrać? Byłoby więcej punktów - zastanawia się Vuk Sotirović, po czym dodaje: - Najlepiej jednak nie przegrać meczu i mieć choć ten jeden punkt.
Piłkarze Śląska trzy punkty przywieźli tylko z Chorzowa i Zabrza. Na tarczy wrócili z Warszawy, gdzie ponieśli porażki z Polonią i Legią. Remisowo zakończyły się potyczki z Polonią Bytom, Jagiellonią Białystok, Lechem Poznań, ŁKS Łódź, Lechią Gdańsk i ostatnio z Odrą Wodzisław. Gdyby choć dwa ze zremisowanych spotkań wrocławianie wygrali, byliby teraz na trzecim miejscu w tabeli.