Franz Josef Wernze: Marzę o Lechii w Europie

PAP / PAP/Adam Warżawa
PAP / PAP/Adam Warżawa

- Moje marzenia sięgają obecności Lechii na europejskiej arenie. Jesteśmy na dobrej drodze, by te marzenia i cele się ziściły - mówi właściciel Lechii Gdańsk, Franz Josef Wernze.

Niemiec zainwestował w gdański klub przed trzema laty. W pierwszym sezonie jego rządów Lechia zajęła 4. miejsce, a dwa kolejne kończyła na 5. pozycji. Teraz, niemal na półmetku rozgrywek, biało-zieloni są wiceliderem, ale rundę jesienną mogą zakończyć na szczycie tabeli.

- Chciałbym, żebyśmy zimę spędzili na fotelu lidera. To na pewno podniosłoby morale piłkarzy i sztabu szkoleniowego. Pierwsze miejsce zawsze dodaje dużo pozytywnej energii i myślę, że pozwoli jeszcze bardziej rozwinąć skrzydła Lechii na wiosnę. Tym bardziej, że już w pierwszej wiosennej kolejce gramy mecz na szczycie z Jagiellonią. Chcielibyśmy przystąpić do niego jako pierwszy zespół w Lotto Ekstraklasie - mówi Franz Jozef Wernze w rozmowie z oficjalną stroną internetową klubu.

Niemiec nie ukrywa, że jego marzeniem jest wprowadzenie Lechii do rozgrywek UEFA: - Moje marzenia sięgają obecności Lechii na europejskiej arenie. Jesteśmy na dobrej drodze, by te marzenia i cele się ziściły, bo od początku rozgrywek drużyna znajduje się w ścisłej czołówce i oby tak już pozostało do końca sezonu. Pod pojęciem obecności w Europie mam jednak na myśli nie tylko sam fakt gry w eliminacjach. Jeśli będzie to możliwe, to chcemy zaistnieć także w fazie grupowej. Do tego potrzebujemy jednak silniejszej kadry drużyny, której w tym momencie jeszcze nie mamy. W naszej strategii podążamy podobną ścieżką, jaką obrał Adam Nawałka przy budowie drużyny narodowej. On także próbował i sprawdzał wielu zawodników, początkowo nie osiągał dobrych wyników, ale z czasem wyselekcjonował grupę piłkarzy z Robertem Lewandowskim na czele, dzięki którym polska reprezentacja należy do najlepszych w Europie.

Zdaniem właściciela zespół Piotr Nowak jest na dobrej drodze do realizacji postawionego przed nim celu: - Jestem dobrej myśli, bo wiosną z naszymi głównymi rywalami w lidze, czyli Jagiellonią Białystok i Legią Warszawa będziemy grali u siebie. A jak pokazaliśmy w tym roku, występy na stadionie w Gdańsku to dla Lechii bardzo duży atut.

ZOBACZ WIDEO Szczęsny spowodował, a następnie obronił rzut karny. Zobacz skrót meczu AS Roma - AC Milan [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (3)
avatar
prym
17.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Musi wykonać te same ruchy,które wykonał właściciel RB Lipsk.....wydali duuuużo kasy na zawodników i zatrudnili dobrego trenera z wizją. 
Kukus190
17.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Żaden polski sklub nigdy nie zabłyśnie a europejskiej arenie. Naszych klubów na to nie stać. Legie teraz każdy chwali bo wygrała mecz... Jeden mecz z sześciu. Każdy ja teraz chwali a przegra me Czytaj całość
avatar
smoker
17.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
przeciez lechia lezy w europie