- Tydzień, który właśnie się rozpoczął, powinien wiele wyjaśnić. Mamy zaplanowane kolejne spotkania z prezydentem Poznania i wkrótce okaże się, na jak dużą pomoc możemy liczyć. Wiadomo, że wsparcie władz miasta obejmie tylko infrastrukturę, ale to także jest dla nas bardzo ważne, zwłaszcza w obliczu kontroli, jaką przeprowadził na obiekcie Warty Polski Związek Piłki Nożnej. Jest kilka rzeczy, które trzeba poprawić, by uzyskać licencję na nowy sezon - powiedział serwisowi SportoweFakty.pl dyrektor sportowy poznańskiego klubu, Zbigniew Śmiglak.
Jakie prace muszą zostać wykonane na stadionie Zielonych? - Konieczne jest powstanie kasy biletowej z prawdziwego zdarzenia, oprócz tego trzeba wyremontować płoty. Te korekty znacznie poprawią wygląd obiektu. W dalszej przyszłości chcielibyśmy wybudować zadaszoną trybunę, by poprawić komfort oglądania widowiska - dodał Śmiglak.
Oprócz modernizacji stadionu, niezbędne jest jednak pozyskanie środków na bieżącą działalność Warty. Jak się okazuje, w tym przypadku na pomoc miasta trudno liczyć. - Wszelkie decyzje odnośnie przekazania dla klubu pieniędzy należą do radnych. Wiceprezydent Frankiewicz obiecał wprawdzie, że będzie szukał dla nas sponsorów, ale trzeba pamiętać, że czas nagli i nie możemy czekać zbyt długo - zaznaczył dyrektor Warty.
W najbliższym czasie poznaniacy otrzymają pewną sumę z tytułu praw telewizyjnych. Umowa w tej sprawie ma zostać podpisana jeszcze w marcu. - Do końca sezonu do klubu trafi ok. 50 tys. zł. Pozornie nie jest to wielka kwota, ale dla nas może być ona bezcenna. Postaramy się jakoś wiązać koniec z końcem i przetrwać kryzys. Nie możemy pozwolić sobie na zaległości w pensjach, bo każdy wie, że piłkarze też mają swoje wydatki i muszą otrzymywać wynagrodzenia na czas. Robimy, co możemy, by poskładać budżet, ale znalezienie firm, które zechciałyby akurat teraz wesprzeć klub piłkarski, jest niezwykle trudne. Wiele przedsiębiorstw szuka oszczędności i zwalnia pracowników, więc trudno spodziewać się, że znajdzie środki na sponsoring - stwierdził Śmiglak.
By powrócić do równowagi finansowej, Warta musi pozyskać ok. 300 tys. zł. Nie oznacza to jednak, że cała suma jest potrzebna od zaraz. - Jeśli będziemy zdobywać mniejsze kwoty, ale co jakiś czas budżet klubu będzie nimi zasilany, to powinno być dobrze - zakończył dyrektor I-ligowca ze stolicy Wielkopolski.