Primera Division: Przemysław Tytoń bohaterem Deportivo La Coruna

Getty Images / Na zdjęciu: Przemysław Tytoń
Getty Images / Na zdjęciu: Przemysław Tytoń

Deportivo La Coruna zremisowało w Barcelonie z Espanyolem 1:1. Goście w dużej mierze punkt mogą zawdzięczać Przemysławowi Tytoniowi, który kilka razy uratował swój zespół.

Przed piątkowym meczem Espanyol miał 6 punktów przewagi nad zespołem Przemysława Tytonia, który w barwach Deportivo rozegrał całe spotkanie.

W pierwszej połowie częściej przy piłce znajdowali się gospodarze, którzy stworzyli sobie kilka okazji, ale w bramce pewnie bronił Polak. Aktywny w szeregach drużyny z Barcelony był Pablo Piatti, który sporo biegał, jednak nie potrafił poważniej zagrozić Tytoniowi. Koledzy Polaka w premierowej odsłonie niezbyt kwapili się do ofensywy.

Po przerwie szybko przetestowany został bramkarz gości, który w 48. minucie wyszedł obronną z sytuacji sam na sam z Gerardem Moreno. Po chwili Deportivo po raz pierwszy zagroziło gospodarzom. Groźny strzał oddał Celso Borges, a podkręcona piłka trafiła w poprzeczkę. W 53. minucie Tytoń po raz kolejny okazał się lepszy w sytuacji jeden na jeden. Polaka nie potrafił pokonać Piatti.

Niewykorzystane okazje zemściły się na Espanyolu. Po godzinie gry do dośrodkowanej w pole karne piłki najwyżej wyskoczył Borges i głową uderzył w okolice środka bramki, ale Roberto nie był w stanie odbić strzału.

ZOBACZ WIDEO Chińczycy inwestują gigantyczne pieniądze w piłkę nożną. "Ta liga ciągle jest prowincjonalna"

Radość Deportivo trwała krótko. Trzy minuty po bramce piłkę w polu karnym niefortunnie odbił Sidnei da Silva i dopadł do niej kilka metrów przed bramką Moreno. Tytoń nie mógł obronić mocnego uderzenia.

Po zadaniu sobie po jednym ciosie, drużyny nie forsowały tempa i wydawało się, że remis satysfakcjonuje obydwa zespoły. W końcówce to jednak gospodarze zaczęli dążyć do wygranej, ale Tytoń pokazał, że w piątek znajduje się w dobrej formie. Tak było m.in. w 82. minucie, kiedy nogą odbił strzał wprowadzonego kilka minut wcześniej Felipe Caicedo. Klarowniejszej okazji Espanyol do końca spotkania już sobie nie stworzył i Deportivo do domu wróciło z punktem, który zawdzięczać może Przemysławowi Tytoniowi.

Espanyol Barcelona - Deportivo La Coruna 1:1 (0:0)
0:1 - Borges 60'
1:1 - Moreno 63'

Składy:

Espanyol Barcelona: Roberto Jimenez - Victor Sanchez (84' Oscar Duarte), Diego Reyes, David Lopez, Aaron Martín - Javi Fuego, Salva Sevilla (76' Felipe Caicedo) - Hernan Perez (75' Oscar Melendo), Jose Jurado, Pablo Piatti - Gerard Moreno.

Deportivo La Coruna: Przemysław Tytoń - Juanfran, Albentosa, Sidnei, Fernando Navarro - Emre Colak, Celso Borges, Guilherme, Bruno Gama (85' Luisinho) - Florin Andone (90+2' Borja Valle), Joselu.

Żółte kartki: Sevilla (Espanyol) oraz Juanfran 2, Guilherme (Deportivo).

Czerwona kartka: Juanfran (Deportivo) /za 2 żółte, 90'/.

Sędzia: Ricardo De Burgos.

Komentarze (0)