Były reprezentant Belgii 1 stycznia miał atak serca i od tego momentu przebywał w stanie śpiączki farmakologicznej. Lekarzom nie udało się go uratować.
Francois Van Der Elst był 44-krotnym reprezentantem Belgii. Grając na pozycji skrzydłowego sięgnął z kadrą narodową po drugie miejsce w mistrzostwach Europy w 1980 roku. Dwa lata później był rezerwowym zespołu, który grał na mundialu i przegrał 0:3 z Polską. Van der Elst wszedł na drugą połowę.
Wraz z RSC Anderlecht dwukrotnie wygrał Puchar Zdobywców Pucharów.
- Francois miał problemy z sercem, niedawno przeszedł operację i czuł dobrze. Na sylwestra poszliśmy do domu do naszej mamy, napiliśmy się po kieliszku szampana. Swat (pseudonim piłkarza - mw) miał atak serca. Przyjechała karetka, przez 30 minut próbowali go reanimować - opowiada jego brat Leo, również były reprezentant Belgii.
Belg zmarł o godzinie 3 w nocy.