Prezes Wisły Płock: Nie ma możliwości, by zimą doszło do jakichkolwiek osłabień

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Na razie z ruchów kadrowych odszedł tylko Piotr Mroziński. Jak dużych zmian możemy się spodziewać zimą? Są środki na wzmocnienia?

- Zespół będzie uzupełniony tylko wtedy, jeśli ktoś z kadry odejdzie. Piotrowi Mrozińskiemu skończył się kontrakt, skróciliśmy też wypożyczenie z Dynama Kijów Witalija Hemehy. Myślimy o transferach do innych klubów Emila Drozdowicza i Krystiana Popieli, a także jednego z rezerwowych bramkarzy. Chęć odejścia zgłosił ponadto Damian Byrtek, ale na ten moment nie wyrażamy na to zgody, bo to dobry, potrzebny nam gracz. Jeśli chodzi o ruchy do klubu, to priorytetem jest sprowadzenie minimum jednego napastnika i nad tym od dłuższego czasu pracujemy. Temat jest niezwykle trudny, bo gracze, na których nas stać, nie uzyskali aprobaty szkoleniowców, a jak już znaleźliśmy piłkarzy odpowiadających nam pod względem sportowym, to ich wymagania znacznie przekraczają nasze możliwości. Nie wykluczamy też pozyskania skrzydłowego.

Czy obecna kadra jest pańskim zdaniem wystarczająca do uratowania ekstraklasy, albo bardziej utrzymania bez nerwowej walki do ostatniej kolejki?

- Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na takie pytanie, bo jesień pokazała, że jesteśmy w stanie wygrać z każdym, ale także z każdym przegrać. Uważam, że jak na możliwości beniaminka po poważnych przejściach, zbudowaliśmy w bardzo krótkim czasie niezły zespół i liczę, że po solidnym przepracowaniu okresu przygotowawczego i jeśli ominą nas kontuzje, unikniemy wiosną nerwowej walki o przetrwanie.

Na początku listopada pojawiła się wstępna koncepcja budowy nowego stadionu. Czy ta sprawa ma dalszy bieg? Zapadły już jakieś decyzje co do wysokości środków na budowę?

- Koncepcja jest w zasadzie gotowa, lada moment Urząd Miasta powinien ją pokazać, pod koniec roku pochylały się nad nią PZPN i policja. Prace, przy dużym udziale klubu, a także kibiców, trwały przez kilka miesięcy i ja, zakładając podany nam orientacyjnie koszt inwestycji, jestem raczej zadowolony z tego co zobaczyłem na projekcie. W 2017 roku ma być zrobiony docelowy, kompletny projekt oraz wybrany wykonawca, a za kilkanaście miesięcy rozpoczęta budowa. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Płock i Mazowsze będą miały kolejny piękny obiekt sportowy. Oczywiście warunkiem głównym będzie zabezpieczenie środków na tę niemałą inwestycję, być może znajdzie się podmiot chętny współfinansować powstanie stadionu.

Od kilku miesięcy ponownie wspiera was Orlen. Ile dała ta umowa i jak koncern ocenia pierwszy okres po swoim powrocie do klubu np. w kontekście zwiększenia wsparcia?

- Powrót Orlenu do Wisły to, poza wsparciem finansowym, ogromna satysfakcja i kolejny dowód na to, że klub się rozwija i jest dobrze postrzegany na zewnątrz, a nie zapominajmy, że pozyskaliśmy także innego, bardzo znaczącego sponsora: firmę Bud-Mat. Warto dodać, że już w I lidze do Wisły zaczęli napływać sponsorzy, którzy tak jak Trans-Sprzęt, Carlsberg, czy Revico przeznaczali na klub niemałe środki. O ocenę dzisiejszej współpracy z Wisłą ze strony koncernu należałoby zapytać w firmie. Ja wierzę, że Orlen pozostanie z nami na kolejny sezon, a w jakiej formie, to się okaże za kilka miesięcy.

Jakie będą cele na wiosnę? Utrzymanie to kwestia wiadoma, ale na ile realne w przypadku Wisły jest zakwalifikowanie się do pierwszej ósemki? Będzie postawiony taki cel przed trenerem Kaczmarkiem?

- Cel się nie zmienia - pozostanie w elicie, ale nie boimy się patrzeć w górę. Dziś mamy dwa punkty straty do 7. miejsca i przed sobą dziesięć zimowo-wiosennych meczów rundy zasadniczej. Zdajemy sobie sprawę, że walka będzie nieprawdopodobna i wszystko się jeszcze może zdarzyć. Ja wierzę, że będzie dobrze. Klubowi naprawdę bardzo potrzeba chwili oddechu.

Rozmawiał Szymon Mierzyński

Czy Wisła Płock pozostanie w Lotto Ekstraklasie na kolejny sezon?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×