17-letni napastnik, od niedawna najmłodszy strzelec bramki w historii reprezentacji Szwecji (w towarzyskim spotkaniu ze Słowacją zdobył gola w wieku 17 lat i 113 dni), już teraz jest nazywany "nowym Zlatanem". W ostatnim sezonie szwedzkiej ekstraklasy Isak zdobył dla AIK 10 bramek w 24 występach.
Kilka dni temu "Marca" cytowała słowa dziennikarza "Expressen" Markusa Wulcana, który twierdzi, że gdy Ibrahimović miał 17 lat, nie był tak dobry, jak piłkarz pochodzący z Erytrei. - To numer 9 o wielkiej klasie, zawodnik kompletny. Bardzo dobrze gra głową, jest opanowany. Gra ze spokojem 25-latka - mówił Wulcan.
Zdolny napastnik wzbudził zainteresowanie czołowych europejskich klubów, jednak to Real Madryt wykazał największą determinację i w ubiegłym tygodniu dziennik "Aftonbladet" poinformował, że Isak trafi na Santiago Bernabeu. Kilka dni później pojawiły się jednak inne doniesienia - że "nowego Zlatana" zgarnie Realowi sprzed nosa Borussia Dortmund.
ZOBACZ WIDEO Sergio Ramos bohaterem Realu! Zobacz skrót meczu z Malagą [ZDJĘCIA ELEVEN]
Do tych informacji odnosi się hiszpańska "Marca", która przekonuje, że BVB nie pokrzyżuje planów klubu z Madrytu. "Marca" pisze, że Isak miał rezerwację w jednym z madryckich hoteli na środę, jednak nie skorzystał z niej z powodu działań Borussii. To nie oznacza, że zdecyduje się na grę w Niemczech.
W tym momencie wszystko zależy od tego, czy Real zaakceptuje nowe warunki umowy, które szwedzka strona przedstawiła po otrzymaniu konkurencyjnej propozycji od BVB. Niemcy są skłonni zapłacić AIK-owi więcej, niż oferowane przez Hiszpanów 7,8 miliona euro, przedstawili też atrakcyjne warunki samemu piłkarzowi. Jeśli Real przebije ekipę z Dortmundu, zdaniem "Marki" nie powinno być problemów z dopięciem transferu.
Borussia chce, by Isak trafił do Dortmundu już teraz. Real zimą nie może przeprowadzać transferów ze względu na nałożony przez FIFA zakaz, więc do Madrytu szwedzki talent mógłby trafić najwcześniej latem.
Który klub powinien wybrać Alexander Isak? 
