W II połowie spotkania, przy stanie 2:1 dla SC Cambuur, Pol van Boekel podyktował rzut karny dla gospodarzy po tym, jak uderzona przewrotką przez Sebastiena Hallera piłka trafiła w ramię obrońcy drużyny gości, Omara El Baada.
41-letni sędzia otrzymał jednak komunikat od jednego ze swoich asystentów, by obejrzał powtórkę wideo, ponieważ najprawdopodobniej podjął błędną decyzję. Van Boekel po chwili znalazł się przy bandzie reklamowej, za którą zainstalowaną monitor i po obejrzeniu powtórki wideo cofnął decyzję o podyktowaniu "11".
To drugie w historii futbolu zastosowanie systemu Video Assistant Referee (VAR). Jako pierwszy użytek z niego zrobił zespół sędziowski pod dowództwem Viktora Kassaia w meczu półfinału KMŚ 2016 Real Madryt - Kashima Antlers. Węgier wskazał na "wapno" po obejrzeniu spornej sytuacji na wideo.
FIFA zgodziła się na rozpoczęcie testów systemu VAR w marcu. Rozwiązanie jest sprawdzane od kilku miesięcy, a Klubowe Mistrzostwa Świata 2016 były pierwszymi oficjalnymi rozgrywkami FIFA, podczas których miał on swoje zastosowanie. Wcześniej był testowany tylko w towarzyskich meczach międzypaństwowych, ale żaden sędzia nie zrobił z niego użytku. Od wtorku rozwiązanie jest testowane w meczach Pucharu Holandii.
ZOBACZ WIDEO Serie A: triumf Napoli na San Siro! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
VAR polega na tym, że dodatkowi asystenci sędziego głównego mają dostęp do powtórek telewizyjnych i na ich podstawie mają być podejmowane decyzje w spornych sytuacjach. Ostateczna zawsze należy do sędziego głównego.
Za wdrażanie technologii VAR odpowiedzialny jest dyrektor rozwoju technicznego FIFA, Marco van Basten. - Dyscyplina pozostanie taka sama. Sędziowie zyskają tylko dodatkową parę oczu. Futbol się nie zmieni - futbol stanie się uczciwszy. To wszystko, co chcemy osiągnąć - przekonywał Holender przed listopadowym meczem Włochy - Niemcy, podczas którego VAR był testowany.
Ostateczna decyzja w sprawie wprowadzenia systemu ma zostać podjęta w 2018 roku.