W niedzielne popołudnie tylko punkt zgarnęła FC Barcelona, co mogła wykorzystać druga Sevilla. Andaluzyjczycy nie przedłużyli jednak swojej serii 5 zwycięstw z rzędu w lidze i przegrali na wyjeździe z Espanyolem.
Mecz ustawiła pierwsza podbramkowa akcja. Już w 2. minucie Nicolas Pareja przepchnął w polu karnym rywala, za co obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę. Po kontrowersyjnej decyzji sędziego "jedenastkę" skutecznie wykonał były zawodnik Sevilli - Jose Antonio Reyes. Mimo gry w osłabieniu, do wyrównania doprowadził Stevan Jovetić. Czarnogórski napastnik nie potrzebował czasu na aklimatyzację i w 4 meczach w nowym zespole ma na koncie już 3 gole.
Sevilla korzystnego wyniku nie potrafiła jednak utrzymać. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy dośrodkowanie z rzutu rożnego na bramkę zamienił Marc Navarro, a już po przerwie wynik meczu na 3:1 ustalił po uderzeniu głową Gerard Moreno.
Po porażce Sevilla spadła na trzecie miejsce, ale ma tyle samo punktów co FC Barcelona. Espanyol wygrał po raz drugi z rzędu i na tę chwilę plasuje się na 9. pozycji.
Espanyol Barcelona - Sevilla FC 3:1 (2:1)
1:0 - Jose Antonio Reyes (k.) 4'
1:1 - Stevan Jovetić 20'
2:1 - Marc Navarro 45+2'
3:1 - Gerard Moreno 71'
Czerwona kartka: Nicolas Pareja /2', za faul/ (Sevilla).
ZOBACZ WIDEO Manchester United przegrywa, ale i tak jest w finale - zobacz skrót meczu z Hull [ZDJĘCIA ELEVEN]