Przerwę zimową Górnik Łęczna spędza w strefie spadkowej Lotto Ekstraklasy, więc piłkarze solidnie pracują, by wiosną poprawić swoją sytuację w tabeli. Zielono-czarni mają za sobą dwa zgrupowania, rozegrali też sześć sparingów, z których pięć wygrali i jeden zremisowali. - Jest to bardzo krótkie przygotowanie do sezonu i nie można aż tak wyciskać z piłkarzy wszystkiego, jak to czasami na obozach bywało. Oby ta praca ze strony piłkarzy dalej tak wyglądała, jak do tej pory. Zawodników cieszą te zwycięstwa, bo w końcu graliśmy z nie byle jakimi przeciwnikami. Zobaczymy jak to będzie układało się w lidze. Myślę, że ta wiara, którą już zyskali, podziała również na Ekstraklasę - w rozmowie z klubową telewizją Górnika ocenia Franciszek Smuda.
W środę łęczyńska drużyna zakończyła obóz w hiszpańskim Oropesa del Mar. Doświadczony szkoleniowiec jest zadowolony z postawy zawodników podczas zgrupowania. - Przede wszystkim jest bardzo dobra atmosfera w zespole. Nie mieliśmy mnóstwa kontuzji, jak to na obozach czasami bywa - podkreśla były selekcjoner reprezentacji Polski.
Na ostatniej prostej przed rundą wiosenną Górnik będzie szlifował formę na własnych obiektach. Walkę o utrzymanie w Lotto Ekstraklasie zielono-czarni rozpoczną 11 lutego od meczu na Arenie Lublin z KGHM Zagłębiem Lubin. Smuda jest przekonany, że jego drużyna uniknie spadku. - Uważam, że tu jest wielu utalentowanych piłkarzy i też wielu doświadczonych. Wspólnie możemy stworzyć dobry zespół i utrzymać się w lidze. Przede wszystkim drużyna zaczyna grać konsekwentnie, zaczyna pokazywać w meczach towarzyskich swoje umiejętności, a te umiejętności niektórych są ponadprzeciętne. Jeżeli to przełożymy na Ekstraklasę, to możemy mieć z tego dużo korzyści - przekonuje 68-letni trener.
ZOBACZ WIDEO Manchester United przegrywa, ale i tak jest w finale - zobacz skrót meczu z Hull [ZDJĘCIA ELEVEN]