Kazimierz Moskal: Zwycięstwo przyszło z trudem

- Zwycięstwa w takich okolicznościach zawsze cieszą. Przyszło nam ono z trudem - powiedział Kazimierz Moskal, trener Pogoni Szczecin po wygranym 2:1 meczu z Piastem Gliwice.

Pojedynek z Piastem Gliwice rozpoczął się źle dla zespołu Kazimierza Moskala. Grał powoli, czytelnie, i oceniając całościowo pierwszą połowę, zaprezentował się gorzej od przeciwnika. Potwierdzeniem tego było prowadzenie przyjezdnych 1:0. Do bramki Pogoni Szczecin trafił Michal Papadopulos.

- Byłoby lepiej, gdybyśmy szybko wyszli na prowadzenie 1:0 albo 2:0 i dowieźli je spokojnie do końca, ale taka jest piłka: ciekawa, zaskakująca i właśnie dlatego ludzie lubią ją oglądać - powiedział Kazimierz Moskal.

Podopieczni Moskala odrobili stratę z nawiązką po przerwie. Do bramki Piasta trafili Rafał Murawski i Adam Gyurcso. Zwycięski gol padł w 89. minucie, więc podobnie jak w poprzednich sezonach, inauguracja rundy wiosennej Pogoni miała swoją dramaturgię.

- Zwycięstwa w takich okolicznościach zawsze cieszą. Nie przyszło ono łatwo, więc zawodnikom należą się gratulacje. Skończyło się szczęśliwie dla nas, ale zapracowaliśmy na to. W drugiej połowie byliśmy zespołem lepszym, stworzyliśmy wiele dobrych sytuacji podbramkowych. Zdobyte punkty cieszą, ponieważ wiemy, jaka jest sytuacja w tabeli - dodał trener.

ZOBACZ WIDEO Znakomity powrót Atletico i bajeczny gol Torresa! Zobacz skrót meczu z Celtą Vigo [ZDJĘCIA ELEVEN]

W zespole ze Szczecina zadebiutował w poniedziałek jeden zawodnik Mate Cincadze. Znakiem rozpoznawczym Gruzina, który chce błyskawicznie pokazać w Polsce, są prostopadłe podania.

- Mate potwierdził to, co mówiliśmy o nim przed meczem. To piłkarz, który pasuje do naszego sposobu grania i wierzę, że z każdym występem będzie czuł się pewniej i rozwijał - ma nadzieję Moskal.

- Nasze podania prostopadłe wynikały również ze sposobu gry przeciwnika. One mogą być zabójcze, ale powodzenie zależy od nadawcy i adresata podania. Kilkakrotnie fajnie rozegraliśmy akcje, mogło paść więcej bramek, ale wynik 2:1 mnie zadowala w stu procentach - zakończył.

Źródło artykułu: