Filip Bednarek i Piotr Parzyszek występują w Holandii od lat. Pierwszy trafił do tego kraju w 2008 roku, a drugi urodził się w Toruniu, ale już od dziecka mieszka w Holandii. Od kilku miesięcy wspólnie bronią barw De Graafschap, a "NOS" porozmawiał z nimi przed czwartkowym starciem Legii Warszawa z Ajaksem Amsterdam w 1/16 finału Ligi Europy.
- Ajax będzie musiał się napocić, by pokonać Legię - mówi Bednarek, który deklaruje się jako fan poznańskiego Lecha: - Nie będę się cieszył z gola Legii, bo jestem anty-Legia - od dzieciństwa kibicuję Lechowi Poznań, a mój brat gra teraz w pierwszej drużynie tego klubu.
Bednarek kibicuje Kolejorzowi, ale Legię darzy szacunkiem i zapewnia Holendrów, że polscy fani potrafią stworzyć na swoich stadionach niepowtarzalną atmosferę: - Kibiców Legii można porównać do fanów Ajaksu albo Feyenoordu. Na pewno Ajax nie będzie miał ciepłego przyjęcia. 30 tysięcy ludzi na meczu w Holandii nie da się porównać z 30 tysiącami kibiców w Polsce. To zupełnie inny poziom kibicowania.
Przed dwoma laty Ajax dość łatwo ograł Legię na tym samym etapie Ligi Europy 2014/2015. Amsterdamczycy wygrali u siebie 1:0 i 3:0 na wyjeździe.
- Ajax nie będzie miał łatwo. Legia to inny zespół niż dwa dwa lata temu. Bardziej doświadczony, po przygodzie z Ligą Mistrzów - uważa Parzyszek.
Zapytani o wynik czwartkowego meczu Polacy z De Graafschap odpowiedzieli zgodnie:- 2:1 dla Legii.
ZOBACZ WIDEO Aleksandar Vuković: Uwierzmy w siebie, stać nas na pokonanie Ajaxu!