AS Monaco było bardzo bliskie wywiezienia z Manchesteru korzystnego wyniku. W drugiej połowie, przy prowadzeniu 2:1, goście mieli rzut karny, którego nie wykorzystał jednak Radamel Falcao. Choć później Kolumbijczyk trafił do siatki, spotkanie zakończyło się zwycięstwem City 5:3.
Według Leonardo Jardima właśnie niewykorzystana "11" była kluczowym momentem wtorkowego spotkania.
- Mogliśmy wyjść na prowadzenie 3:1, co mogło zdecydować o naszym zwycięstwie. Nie udało się, popełniliśmy też kilka błędów w defensywie, do których jednak zostaliśmy zmuszeni przez świetną grę gospodarzy - ocenił portugalski trener AS Monaco.
- Pogratulowałem moim piłkarzom. Strzelenie trzech bramek Manchesterowi City na ich boisku to naprawdę duża sprawa. Dla kibiców był to jeden z najbardziej emocjonujących meczów w tym sezonie Ligi Mistrzów - ocenił Jardim.
Rewanż na stadionie w Monako zapowiada się emocjonująco, a trener lidera Ligue 1 nie ma wątpliwości, że jego zespół może wywalczyć awans do ćwierćfinału rozgrywek.
- Mamy przed sobą 90 minut, będziemy grali przed własną publicznością, dlatego nic nie jest jeszcze przesądzone - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: hat-trick Harry'ego Kane'a. Zobacz skrót Fulham - Tottenham [ZDJĘCIA ELEVEN]