Usłyszał zarzuty, ale nadal gra w piłkę

Były zawodnik Lecha Poznań, Waldemar K., który usłyszał niedawno zarzuty w związku z aferą korupcyjną, nadal gra w piłkę. W niedzielę doświadczony obrońca wystąpił w drużynie olbojów Kolejorza w meczu Pucharu Polski - donosi Gazeta Wyborcza.

Zespół Lech Poznań Oldboys walczy o krajowe trofeum na szczeblu okręgu poznańskiego. W spotkaniu ćwierćfinałowym ekipa ze stolicy Wielkopolski pokonała Sokoła Duszniki 6:1. W jej składzie pojawił się Waldemar K., który został niedawno zatrzymany w związku z aferą korupcyjną i usłyszał prokuratorskie zarzuty.

Od strony formalnej nie ma żadnych przeszkód, by doświadczony defensor uprawiał futbol. K. nie jest zawodnikiem profesjonalnym, gdyż zakończył karierę. Ponadto jego sprawa nie jest rozpatrywana w Wydziale Dyscypliny PZPN.

- Zastanawialiśmy się przed meczem, czy Waldek może zagrać. Okazało się, że jest uprawniony do gry. Wiemy, że w prokuraturze nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Nie nam osądzać, co się tam wydarzyło. Dla nas jest niewinnym człowiekiem - powiedział Gazecie Wyborczej Andrzej Juskowiak, jeden z piłkarzy drużyny ze stolicy Wielkopolski.

Lech Poznań Oldboys ma wprawdzie status zespołu amatorskiego, ale jest wspierany przez klub m. in. koszulkami, nazwą, czy informacjami ze spotkań na oficjalnej stronie internetowej.

- Wiem, że Waldemar K. zagrał w meczu. Nie jest to dla nas sytuacja komfortowa, musimy się zastanowić, co z nią dalej zrobić - stwierdził wiceprezes Lecha, Arkadiusz Kasprzak.

Inny zawodnik Kolejorza, który usłyszał zarzuty, Piotr Reiss, jest obecnie zawieszony i nie gra w piłkę. Jego sytuacja jest jednak inna. Doświadczony napastnik ma bowiem status profesjonalisty, a z klubem łączy go kontrakt.

Źródło artykułu: