Transfer z Torino do Monaco był dla Kamila Glika awansem sportowym i finansowym. Z ekipą z Księstwa mógł spełnić ambicje gry w Lidze Mistrzów i walce o mistrzostwo kraju, których w Turynie nigdy by nie zaspokoił. Opuścił stolicę Piemontu, w której miał status idola i ruszył na podbój nowej ligi, ale błyskawicznie stał się wiodącą postacią Monaco.
Leonardo Jardim zbudował wokół Glika solidną defensywę, a do tego reprezentant Polski potwierdził, że może być przydatny także w ofensywie. Glik strzelił dla Monaco już siedem goli i jest drugim najskuteczniejszym obrońcą pięciu najlepszych lig europy - więcej bramek (8) od niego zdobył tylko Sergio Ramos z Realu Madryt.
Nad Sekwaną wszyscy zachwycają się Polakiem. "France Football" nazwał go jednym z najlepszych transferów sezonu, a "L'Equipe" wybrał go do drużyny roku 2016 Ligue 1, choć Glik występował we francuskiej ekstraklasie tylko cztery miesiące.
- To lider całej drużyny, nie tylko obrony. Jest jak wieża kontrolna. Popełnia mało błędów i potrafi strzelać gole. Skała - twierdzi były gwiazdor Monaco, Jerome Rothen.
ZOBACZ WIDEO Zmiana opon na letnie. Kierowco, nie daj się oszukać pogodzie
- Kamil to bardzo doświadczony zawodnik, który wnosi dużo do naszego zespołu. To obronny potwór! W szatni nikt się go nie boi, ale gdy wchodzi na boisko... - uśmiecha się pomocnik Monaco, Bernardo Silva.
- Kamil to doświadczony obrońca, który daje nam równowagę. Od niego uczą się mniej doświadczeni Fabinho, Bakayoko, Jemerson, Sidibe, Mendy i inni młodzi piłkarze. Jest jednym z naszych liderów - dodaje trener Jardim.
Nic zatem dziwnego w tym, że szkoleniowiec stawia na Glika za każdym razem, gdy tylko może. Reprezentant Polski wystąpił w tym sezonie już w aż 38 meczach Monaco i spędził na boisku 3390 minut, czyli ponad 56 godzin! W środowym spotkaniu Pucharu Francji z Olympique Marsylia (3:4) Glik nie zagrał z powodu drobnego urazu, ale mimo to jest najbardziej eksploatowanym piłkarzem spośród pięciu najlepszych lig Starego Kontynentu: angielskiej, francuskiej, hiszpańskiej, niemieckiej i włoskiej.
Najbardziej eksploatowani piłkarzem pięciu najlepszych lig Europy:
Zawodnik | Rozegrane minuty | Występy | Klub |
---|---|---|---|
Kamil Glik | 3390 | 38 | AS Monaco |
Wes Morgan | 3360 | 37 | Leicester City |
Francesco Acerbi | 3330 | 37 | US Sassuolo |
Jemerson | 3267 | 36 | AS Monaco |
Zlatan Ibrahimović | 3210 | 38 | Manchester United |
Paul Pogba | 3193 | 37 | Manchester United |
Fabinho | 3168 | 39 | AS Monaco |
Koke | 3121 | 36 | Atletico Madryt |
Lionel Messi | 3039 | 36 | FC Barcelona |
Victor Wanyama | 3023 | 35 | Tottenham Hotspur |
Do dorobku klubowego trzeba doliczyć występy w reprezentacji Polski. Glik zagrał od pierwszego do ostatniego gwizdka w czterech jesiennych meczach el. MŚ 2018, a to oznacza, że od początku sezonu 2016/2017 przebywał na boisku łącznie 3750 minut, czyli przeszło 62 godziny.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)