Pogoń Szczecin - Wisła Płock: rywal specjalny Jose Kante

Pojedynek Pogoni z Wisłą Płock zakończy 24. kolejkę Lotto Ekstraklasy. Na własnym stadionie beniaminek poradził sobie ze szczecinianami, a Jose Kante strzelił jedyny dotychczas dublet w Polsce.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
Jose Kante (z prawej) PAP / Stanisław Rozpędzik / Na zdjęciu: Jose Kante (z prawej)
Po meczu w Płocku Kazimierz Moskal, trener Pogoni Szczecin pytał na konferencji prasowej: "co chce w życiu robić jego drużyna?" Po bezbarwnych 90 minutach przegrała 0:2, a oba strzały do bramki Adriana Hengera oddał Jose Kante. Tak skuteczny wcześniej nie był, a uwagę szczecinian koncentruje na sobie także dzięki trzem bramkom w trzech ostatnich kolejkach. Dwukrotnie był zmiennikiem Mateusza Piątkowskiego, a tydzień temu znalazł się w jedenastce na KGHM Zagłębie Lubin. Wisła wygrała pierwszy mecz w rundzie wiosennej 2:1, a Kante zapracował na powołanie do reprezentacji Gwinei.

- Mogliśmy się osobiście przekonać o wartości Kante. Jest często krytykowany, ale potrafi grać w piłkę, znajdować się w sytuacjach podbramkowych i rozgrywać. Na pewno w bardzo dobrej dyspozycji jest Merebaszwili, ponadto ważnym piłkarzem Wisły jest Dominik Furman – opisuje Moskal.

Ponadto trener zwraca uwagę na Maksymiliana Rogalskiego. Pomocnik jest czołową postacią szczecińskiej kolonii w Płocku. Do Wisły przeniósł się z Pogoni, gdzie został odstawiony na boczny tor przez Czesława Michniewicza. Przeszłość nad Odrą mają również trener Marcin Kaczmarek, jego asystent Sławomir Rafałowicz, a także skrzydłowy Dominik Kun.

- Nie jadę do Szczecina jak na mecz z każdym innym przeciwnikiem – przyznał Rogalski przed kamerą klubowej telewizji. - Pierwszy raz zagram tam po rozstaniu z Pogonią. Spędziłem w niej większą część kariery i dobrze wspominam ten czas. Sam awans do ekstraklasy był sukcesem, a później zadebiutowałem w elicie, strzeliłem pierwszego gola. Te momenty z Pogoni będę pamiętać przez całe życie.

ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze

Tłumów na powitanie Rogalskiego nie będzie, a wina to Pogoni. Po dwóch porażkach 0:3 z Lechem Poznań szczecinianie popadają w przeciętność. W Lotto Ekstraklasie trudno będzie im powalczyć o coś więcej niż wejście do grupy mistrzowskiej, a odrobienie strat w półfinale Pucharu Polski jest misją prawie niemożliwą.

Moskal musi zareagować, ponieważ jego sytuacja staje się niewygodna. Na treningach sprawdzał kilka wariantów. Najbardziej oczywiste jest wystawienie Nadira Ciftciego w ataku, a Mateusza Matrasa w środku pola. Ponadto do jedenastki byli przymierzani Hubert Matynia oraz Kamil Drygas.

Nafciarze są nieco spokojniejsi, co nie oznacza, że rozluźnieni. Beniaminek ma sześć punktów przewagi nad strefą spadkową, a marzy mu się wejście do grupy mistrzowskiej. Być może kosztem Pogoni. W razie zdobycia Szczecina płocczanie przeskoczą rywala w tabeli.

Pogoń Szczecin - Wisła Płock / pon. 06.03.2017 godz. 18.00

Przewidywane składy:

Pogoń: Słowik - Rapa, Fojut, Rudol, Matynia - Cincadze, Murawski - Frączczak, Drygas, Gyurcso - Ciftci.

Wisła: Kiełpin - Stefańczyk, Szymiński, Byrtek, Sylwestrzak - Furman, Rogalski - Merebaszwili, Iliew, Reca - Kante.

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)

Kto wygra mecz?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×