Marcin Kaczmarek: Drżeliśmy o wynik do końca

- W drugiej połowie Pogoń zdominowała nas i drżeliśmy o wynik do końca - powiedział Marcin Kaczmarek, trener Wisły Płock po zremisowanym 1:1 meczu w Szczecinie.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
PAP / Piotr Polak
Wisła Płock zaprezentowała się w Szczecinie poprawnie. Przed przerwą zneutralizowała przeciwnika i nie pozwoliła jej na oddanie choćby celnego uderzenia. Do szatni zeszła z prowadzeniem 1:0, a gola strzelił Przemysław Szymiński, którego w przeszłości testowała Pogoń Szczecin.

- Pojedynek dobrze się ułożył z naszej perspektywy. Po stałym fragmencie zdobyliśmy gola i zeszliśmy do szatni z korzystnym wynikiem. Zdawaliśmy sobie sprawę, że Pogoń rzuci wszystkie swoje siły i argumenty, by odwrócić sytuację w drugiej połowie. Tak było w meczach z Piastem, Lechem i w spotkaniu z nami - analizował Marcin Kaczmarek, trener Wisły Płock, która straciła prowadzenie w 76. minucie.

- Przeżyliśmy trudne chwile w drugiej połowie. Pogoń zdominowała nas i drżeliśmy o wynik do końca. Mogę mieć zastrzeżenia, że nie potrafiliśmy odpowiedzieć jakimiś argumentami w ofensywie, a skupiliśmy się tylko na obronie. Biorąc pod uwagę przebieg meczu, wywalczyliśmy cenny remis na wyjeździe. Na temat naszej gry będziemy dużo rozmawiać, analizować i wyciągać wnioski - dodał Kaczmarek.

Minęła dekada od sezonu, w którym Kaczmarek był trenerem Pogoni. Choć został zwolniony w kontrowersyjnych okolicznościach, wypowiada się o czasie spędzonym w Szczecinie z elegancją.

ZOBACZ WIDEO Bajeczna Barcelona rozbiła Celtę Vigo - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]
- Zawsze z wielką przyjemnością i satysfakcją wracam do Szczecina, gdzie spędziłem dużo fajnych chwil - zaznaczył.

- Pogoń jest klubem na innym etapie rozwoju. Budowana przez dłuższy czas ma aspiracje oraz argumenty, by mierzyć wysoko. Wisła to z kolei beniaminek, który szybko awansował z II ligi do ekstraklasy i musimy krok po kroku budować jej markę. Naszym podstawowym celem jest utrzymanie.

Płocczanie nie stracili jeszcze szans na awans do grupy mistrzowskiej. Kwadransa zabrakło jej, by dzięki zwycięstwu z Pogonią wyprzedzić przeciwnika w tabeli Lotto Ekstraklasy.

- Zdajemy sobie sprawę, że komplet punktów mógł nas przybliżyć do ósemki, ale musimy pamiętać, że jesteśmy beniaminkiem, który powinien szanować takie zdobycze jak punkt w Szczecinie. Byłbym nieobiektywny, gdybym po takim meczu powiedział, że zasłużyliśmy na zwycięstwo - podsumował Kaczmarek.

Czy Wisła Płock będzie na koniec sezonu wyżej w Lotto Ekstraklasie niż Pogoń Szczecin?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×