Złe wieści dla Łukasza Skorupskiego. Torino chce zatrzymać Joe Harta

PAP/EPA / FABIO MUZZI
PAP/EPA / FABIO MUZZI

Torino miało być następnym przystankiem w karierze Łukasza Skorupskiego, ale klub ze stolicy Piemontu zamierza wykupić Joe Harta z Manchesteru City. Jeśli Anglik zostanie w Turynie, Polak będzie musiał szukać innego klubu.

Joe Hart jest wypożyczony do Torino z Manchesteru City i początkowo mówiło się, że Włochów nie będzie stać na wykupienie Anglika, który po sezonie 2016/2017 miałby wrócić do Premier League.

Tymczasem prezydent Torino, Urbano Cairo stwierdził teraz, że jego klub będzie chciał pozyskać Harta na zasadzie transferu definitywnego: - Jest szczęśliwy w Turynie i pracujemy nad tym. To zależy w dużej mierze od Manchesteru City, ale sądzę, że Hart byłby zadowolony, zostając w Torino.

Ewentualny transfer Harta do Torino to zła wiadomość dla Łukasza Skorupskiego, który miał być następcą Anglika w Turynie. Reprezentant Polski jest teraz wypożyczony z Romy do Empoli i jest jednym z najlepszych bramkarzy Serie A. Po sezonie ma wrócić do Rzymu, ale numerem jeden w bramce Giallorossich jest dziś Wojciech Szczęsny, a jego zmiennikiem jest reprezentant Brazylii - Alisson, więc Skorupski nie widzi dla siebie przyszłości na Stadio Olimpico.

- Chcę grać, rozwijać się, a nie wrócić na ławkę. To już nie ten etap kariery, dlatego chciałbym trafić do klubu, który da mi większą szansę gry niż Roma. Wiadomo, że jak go kupią, to na pozycję pierwszego bramkarza - mówił Skorupski w styczniu w rozmowie z WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO Asysta Glika i cztery gole na Stade Louis II. Zobacz skrót meczu AS Monaco - FC Nantes [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Zapytany wówczas o możliwość przenosin do Torino, odparł: - We Włoszech to bardzo szanowany klub. Fajny zespół. To właśnie taka drużyna, która z roku na rok się rozwija, chce grać w europejskich pucharach. Z ambicjami. Nie obraziłbym się, gdybym tam trafił.

Przypomnijmy, że od 1 lipca nowym bramkarzem Torino będzie Vanja Milinković-Savić, którego Włosi pozyskali z Lechii Gdańsk. 20-letni Serb jest jednak dla turyńczyków inwestycją w przyszłość, a nie bramkarzem na teraz.

Źródło artykułu: